WPŁAĆ TERAZ

Fundacja CARF

11 października, 23

komunia i wyzwolenie kapłana

Kiedy Bóg cię wzywa, a ty nie słuchasz

Pan dał jej ukłucie kapłaństwa, gdy była młoda, ale Simone zamknęła oczy i uszy. Minęło wiele lat i wiele doświadczeń, zanim zdecydowała się zostawić wszystko dla Jezusa Chrystusa.

Simone Moretti przygotowuje się do bycia ksiądz Karola Boromeusza, należący do charyzmatu Komunia i Wyzwolenie, studiuje na Papieskim Uniwersytecie Świętego Krzyża w Rzymie. Urodził się w 1988 r. w katolickiej rodzinie, która wychowała go w wierze. Podobnie jak wielu współczesnych młodych ludzi, po przyjęciu sakramentu bierzmowania odszedł od Kościoła. Nie widział związku między wiarą a konkretnym życiem. 

Spotkanie z Panem 

Pan jednak go nie opuścił i wyszedł mu na spotkanie. Sprowadził go z powrotem w działalności Komunia i wyzwolenie (CyL), kiedy był jeszcze nastolatkiem. To doświadczenie naznaczyło jego życie. Pewnego lata został zaproszony na obóz w górach przez Juventud Estudiantil, grupę młodzieżową CyL. 

W tej wspólnocie, uczestnicząc w obozach, rekolekcjach i życiu wspólnotowym, widział i doświadczał intensywności życia, która go fascynowała. 

Odkrywanie Kościoła katolickiego poprzez komunię i wyzwolenie  

Z czasem zdał sobie sprawę, że źródłem tego intensywnego życia była wiara. Uczestnicząc w życiu ruchu zobaczył, że relacja z Bogiem, która uległa zerwaniu, odzyskała spójność, nabrała wigoru i siły. Dzięki temu spotkaniu na nowo odkrył swoją relację z Jezusem i powrócił do Kościoła, miejsce, w którym Jezus Chrystus wyciągnął do niego rękę i towarzyszył mu

"A jeśli Bóg chce, żebym został księdzem?"

To właśnie w tej atmosferze wiary, modlitwy i przyjaźni Simone po raz pierwszy pomyślała o kapłaństwo. Pewnego dnia, podczas mszy w parafii, wyobraził sobie siebie na miejscu księdza podczas homilii, myśląc o tym, co mógłby powiedzieć. Po mszy miał wrażenie, że to wyobrażenie nie było przypadkowe. 

Z tym pomysłem w głowie poszedł do swojej matki, która przekazała mu wiarę. Zapytał ją: "A co, jeśli Bóg chce, żebym został księdzem, bo ja nie chcę! Jej mądra odpowiedź przeszyła jego serce: "Czy myśli pan, że Bóg mógłby poprosić pana o zrobienie czegoś wbrew pańskiemu szczęściu? 

W kolejnych latach liceum radość i szczęście ze spotkania z Chrystusem rosły, także dzięki pielgrzymce do Czarnej Madonny w Częstochowie, gdzie po raz pierwszy spotkał księży z bractwa Komunia i Wyzwolenie św.

Studia fizyczne

Z tym ziarnem w sercu rozpoczął studia uniwersyteckie z fizyki, uczestnicząc w zajęciach i szkoleniach z innymi członkami Comunione e Liberazione. W tej rzeczywistości Kościoła nawiązał jedne ze swoich najgłębszych przyjaźni, wszystkie zjednoczone więzią z Chrystusem. 

W tych latach mógł doświadczyć, jak wiara w Jezusa ma związek ze wszystkim: z nauką, z zajęciami na uniwersytecie, z przyjaźniami i jak czyni wszystko piękniejszym i prawdziwszym. Jak mówi zdanie Romano Guardiniego, W doświadczeniu wielkiej miłości wszystko, co się dzieje, staje się wydarzeniem w swojej własnej sferze. 

Przyjaciel, który porzucił wszystko dla Chrystusa 

I wtedy nadszedł kolejny punkt zwrotny w jego życiu. Bóg nie puszczał jego ręki. Pod koniec ostatnich lat studiów przyjaciel powiedział mu, że zamierza poświęcić całe swoje życie Chrystusowi. I wtedy przyszło jej do głowy, że on mógłby zrobić to samo. Na początku jej to nie odpowiadało: miał inne plany, dziewczynę...

Próbował kontynuować swój życiowy projekt, ale Pan wciąż pukał do drzwi jego serca. Nie dawał mu spokoju. Zerwał więc ze swoją dziewczyną i wyjechał do Hiszpanii, aby zrobić doktorat z fizyki, myśląc, że ukłucie Boga zniknie. Następnie pracował na uniwersytecie i został badaczem i doktorem fizyki w Hiszpanii.

Ale żądło Pana nie zniknie.... 

komunia i wyzwolenie kapłana

W poszukiwaniu drogi naprzód

"Jednak przez cały ten czas prosiłem Pana, aby mi pomógł, aby mi towarzyszył. Przede wszystkim prosiłem Go, aby wskazał mi drogę i dał mi siłę, by nią podążać. Często przychodziły mi na myśl Jego słowa: "Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? 

Simone miała wszystko, czego mogła zapragnąć: dobrą pracę, którą lubiła, dobrą pensję, kolejną dziewczynę, ale im bardziej ignorowała zaproszenie Pana, tym bardziej wszystkie rzeczy, które miała, traciły swój smak. 

W końcu się poddałPostanowiłem stawić czoła temu zaproszeniu od Pana, który był tak cierpliwy wobec mnie i czekał tak długo, nigdy nie przestając mnie delikatnie wzywać. Więc wszedłem do seminarium I w końcu doświadczyłem pokoju odpowiadania Panu, pokoju i radości z mówienia Mu każdego dnia "Oto jestem", stawiając wszystko na Jego wierność i łaskę.


Gerardo Ferrara
Absolwentka historii i nauk politycznych, specjalizująca się w tematyce bliskowschodniej.
Przewodniczący samorządu studenckiego na Papieskim Uniwersytecie Świętego Krzyża w Rzymie.

OGŁOSZENIE 
KTÓRY POZOSTAWI SWÓJ ŚLAD

Proszę pomóc siać
świat kapłanów
WPŁAĆ TERAZ