WPŁAĆ TERAZ

Fundacja CARF

27 luty, 24

święte naczynia - darowizna

Wyjątkowy prezent: wykonane na zamówienie alby dla seminarzystów powracających do swoich rodzinnych krajów

Patronato de Acción Social (PAS) Fundacji CARF to coś więcej niż wolontariat, to emocjonalne zaangażowanie dobroczyńców w pomoc i modlitwę za księży i seminarzystów.

Jedną z głównych aktywności wolontariuszy Fundacji CARF jest szycie i haftowanie alb i bielizny liturgicznej, Szycie i śpiewanie, jak to nazywają. "Udało nam się stworzyć bardzo zgraną grupę, która oprócz robienia alby, wspiera się nawzajem i modli za seminarzystów i księży", wyjaśnia María Luisa, jedna z koordynatorek, która pomaga Fundacji CARF od 25 lat. 

Alby szyte na miarę dla każdego seminarzysty 

Alby są szyte na miarę dla każdego seminarzysty: kiedy przyjeżdżają na ostatni rok w Rzymie i Pampelunie, są szczegółowo mierzeni. Szyja, wysokość z przodu, talia, ramiona, wysokość z tyłu, ramiona i ramiona do ramion. W ten sposób każdy z przyszłych kapłanów będzie mógł godnie świętować. I z całą miłością i modlitwami, które towarzyszą każdemu ściegowi w tkaninach. Po ukończeniu są one wręczane każdemu seminarzyście w jego wnętrzu. Plecak Sacred VesselPo powrocie do kraju pochodzenia, gdy zostaną wyświęceni na kapłanów, będą mogli odprawiać Mszę Świętą i udzielać sakramentów z wielką godnością, niezależnie od braku odpowiednich środków.

PAN ma zespół siedmiu wolontariuszy, którzy spotykają się w każdy wtorek w siedzibie PAN. patronat. Ale jest też wiele innych osób, które współpracują, haftując w swoich domach. Wykonują również różne tkaniny na szaty mszalne.

Tkaniny używane do produkcji alb są wykonane z poliestru, który nie gniecie się. Każda alba zajmuje około trzech i pół metra materiału. Po wyhaftowaniu dodaje się spódnicę, rękawy i wreszcie kołnierz. Na wykonanie każdej alby poświęca się około dziesięciu godzin pracy i modlitwy w różnych partiach, w zależności od różnych części dzieła. 

Żywa Msza Święta w więzieniu 

W tym roku kończy się już przygotowanie 30 alumnów dla seminarzystów diecezjalnych, którzy pod koniec roku powrócą do swoich krajów, aby otrzymać święcenia kapłańskie. Jest to niewielka klasa, która zbiegła się z pandemią, więc liczba przyszłych kapłanów znacznie się zmniejszyła, ponieważ wielu z nich nie mogło podróżować do Rzymu i Pampeluny, aby dołączyć do uniwersytetu i rozpocząć formację akademicką, ludzką i duchową.

plecak na święte naczynia

Przyszli święcenia kapłańskie otrzymują Sacred Vessel Backpack, torbę zawierającą elementy niezbędne do godnego odprawiania Mszy Świętej i godnego udzielania sakramentów w każdym zakątku świata. Torba zawiera wszystko, od przenośnego ołtarza z białego jedwabiu, z własnym uchwytem na krucyfiks i innym centralnym miejscem na krucyfiks, po krucyfiksy na wodę i wino lub hizop do pokropienia wodą święconą. Zawiera również szaty liturgiczne i stuły na każdy sezon liturgiczny.

Oczywiście seminarzyści, którzy zostaną wyświęceni na kapłanów w swoich diecezjach pochodzenia, są bardzo podekscytowani otrzymaniem plecaków i wdzięczność. Hernando José Bello Rodríguez, z archidiecezji Cartagena de Indias w Kolumbii, który napisał do nas niedawno, aby przekazać darczyńcom i dobroczyńcom Fundacji znaczenie tej pomocy i trwałej pamięci, jaką pozostawia ona w kapłanach, która przekształca się w codzienne modlitwy dziękczynne. 

Ksiądz Hernando José, oprócz posługi w parafii, w której jest wikariuszem, współpracuje także z kapelanem więzienia w swoim mieście. "Ponieważ w więzieniu nie ma niczego do sprawowania Eucharystii, w każdy wtorek towarzyszy mi w tej misji plecak Fundacji CARF. Jako anegdotę mogę powiedzieć, że jeden ze świeckich misjonarzy, gdy po raz pierwszy zobaczył plecak i sposób, w jaki wszystko zostało rozłożone, a także prostotę i godność świętych naczyń, był bardzo zaskoczony i natychmiast zapytał mnie, skąd go mam, ponieważ chciałby podarować jeden księdzu, którego zna". 

I ta historia duchowej opieki nad kobietami w więzieniu Cartagena de Indias nie może być udokumentowana graficznie, ponieważ "kiedy wchodzimy, musimy zostawić telefony i wszelkie urządzenia elektroniczne, aby chronić prywatność osadzonych". Och, gdyby tylko plecak mógł mówić, jakie ludzkie doświadczenia musiał przeżyć!


Marta SantínDziennikarz specjalizujący się w informacjach religijnych.

OGŁOSZENIE 
KTÓRY POZOSTAWI SWÓJ ŚLAD

Proszę pomóc siać
świat kapłanów
WPŁAĆ TERAZ