Święty Hieronim: miłość do Biblii

"Ignorare Scripturas, ignorare Christum est". (Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa). To dictum, ukute ponad szesnaście wieków temu przez św. Hieronima, pozostaje równie aktualne w dzisiejszym Kościele. Jerome utrzymuje, że wiara i miłość do Chrystusa muszą opierać się na solidnej wiedzy uzyskanej bezpośrednio z Jego głównego źródła objawienia: spisanego Słowa Bożego.

Św. Hieronim poświęcił całe swoje życie niekończącemu się zadaniu, jakim było tłumaczenie Pisma Świętego. Biblia na łacinę, znany jako Vulgatazlecone przez papieża Damazego I. Tłumaczenie to jest nadal aktualne po 1500 latach historii i służyło jako punkt odniesienia dla rozwoju prac nad Biblią Uniwersytetu Nawarry.

Dla Fundacji CARF, której jednym z celów założycielskich jest wspieranie formacji seminarzystów oraz kapłanów diecezjalnych i zakonnych, postać tego Doktora Kościoła pozostaje punktem odniesienia dla tego, w jaki sposób Pismo Święte musi zajmować istotne miejsce w życiu każdego chrześcijanina, a w szczególny sposób w życiu jego pasterzy.

Kim był święty Hieronim? Lew pustyni i uczony Rzymu

Euzebiusz Hieronim Sofroniusz, urodzony około 347 roku w Stridonie (Dalmacja), nie był człowiekiem o łagodnym charakterze. Był gwałtowny, miał ostre pióro i ascetyczny temperament. Jednak cała ta pasja była ukierunkowana przez jego miłość do Chrystusa i Jego Słowa.

Szkolenie w Rzymie uczyniło go jednym z najbardziej błyskotliwych intelektualistów swoich czasów, mistrzem łaciny, greki i retoryki. Jednak sen, w którym został oskarżony o bycie "raczej ciceroniańskim niż chrześcijańskim", skłonił go do całkowitego poświęcenia swojego intelektu Bogu.

To zaangażowanie doprowadziło go do poszukiwania samotności na pustyni Chalcis w Syrii. Tam, pośród pokuty i modlitwy, poświęcił się nauce języka, który miał być kluczem do jego przyszłej misji: hebrajskiego. Praca ta ukształtowała jego ducha i zapewniła mu narzędzia filologiczne niezbędne do przedsięwzięcia, którego żaden łacinnik nie odważył się podjąć z takim rygorem.

Jego reputacja jako uczonego dotarła do uszu papieża Damazego I, który mianował go swoim sekretarzem w Rzymie. To właśnie papież, zaniepokojony chaotyczną różnorodnością łacińskich wersji Biblii w obiegu (Vetus Latina), powierzył św. Hieronimowi zadanie sporządzenia jednolitego i autorytatywnego tłumaczenia.

Grabado en blanco y negro de san Jerónimo como un erudito trabajando en su estudio, con un león y un perro durmiendo pacíficamente a sus pies.
Święty Hieronim w swoim gabinecie (1514), rycina autorstwa Albrechta Dürera.

Życiowa misja: Wulgata

Zlecenie papieża Damazego było początkiem pracy, która miała zająć całe życie. Święty Jerome przez ponad trzydzieści lat. Po śmierci swojego patrona osiadł na stałe w Betlejem, w grocie niedaleko miejsca, w którym Słowo stało się ciałem. Tam, otoczony rękopisami i z pomocą uczniów, takich jak św. Paula i św. Eustochia z Rzymu (ok. 368 - 419/420), która była córką św. Oboje towarzyszyli św. Hieronimowi w jego podróży na Wschód, osiedlając się w mieście Dawida.

Na czym polegał geniusz św. Jego rewolucyjna zasada Hebraica veritas (hebrajska prawda). Natomiast istniejące wersje łacińskie opierały się głównie na Septuagincie (greckim tłumaczeniu Starego Testamentu), Św. Hieronim nalegał na powrót do oryginalnych źródeł hebrajskich i aramejskich. Augustyna, który z podejrzliwością patrzył na porzucenie tradycji Septuaginty używanej przez samych apostołów.

Niemniej jednak św. Hieronim wytrwał, przekonany, że tylko pijąc z oryginalnego źródła, może zaoferować Kościołowi dokładniejszą wersję Biblii. Przetłumaczył 46 ksiąg Starego Will hebrajskiego (z wyjątkiem niektórych, które poprawił z Vetus Latina), a także zrewidował i przetłumaczył Ewangelie i resztę Nowego Testamentu z oryginalnej greki. W rezultacie powstała Wulgata, nazwana tak ze względu na jej cel, jakim było bycie wydaniem dostępnym dla ludzi (vulgus). Było to dzieło nauki, dyscypliny i wiary.

Wysiłek ten był ćwiczeniem filologicznym i aktem miłości duszpasterskiej. Jak dobrze wiedzą osoby zaangażowane w formację seminarzystów i księży, udostępnianie Słowa Bożego wiernym w sposób zrozumiały i wierny jest świętą misją.

Solidność Biblii świętego Jerome'a

The Vulgata z Święty Jerome znacznie wykroczyła poza swój pierwotny cel. Przez ponad tysiąc lat był to biblijny tekst odniesienia na całym chrześcijańskim Zachodzie.

The Vulgata nie był doskonałym tłumaczeniem - sam Jerome był świadomy jego ograniczeń - ale jego wierność i wpływ sprawiły, że stał się skarbem dla wiary i kultury. Jego dzieło przypomina, jak ważne jest posiadanie świętych patronów, którzy, podobnie jak św.

San Jerónimo como un anciano asceta en el desierto, semidesnudo y con barba larga, meditando frente a una cruz mientras sostiene una piedra para golpearse el pecho.
Pokutujący Święty Hieronim (1600), płótno autorstwa El Greco.

Od Wulgaty do Biblii Uniwersytetu Nawarry

Czy to oznacza, że Vulgata jest jedynym Biblia ważne? Wcale nie. Sam duch Święty Jerome Kościół kieruje się pragnieniem powrotu do źródeł. Sobór Watykański II, w swojej konstytucji dogmatycznej Dei VerbumTeksty greckie i hebrajskie, które obecnie znamy ze znacznie większą dokładnością dzięki archeologii i papirologii, były podstawą do stworzenia nowych tłumaczeń opartych na oryginalnych tekstach hebrajskich, aramejskich i greckich.

W wyniku tego impulsu, papież Paweł VI promulgował w 1979 roku Nova VulgataJerome'a w świetle współczesnej krytyki, która pozostaje tekstem odniesienia dla liturgii łacińskiej.

Jednocześnie pojawiły się doskonałe tłumaczenia na języki narodowe. Paradygmatycznym przykładem jest Biblia Uniwersytetu Navarra. Opracowana przez Wydział Teologiczny Uniwersytetu Nawarry, ta wersja jest bezpośrednim spadkobiercą rygoru i miłości do prawdy Święty Jerome.

Oferuje wierne i eleganckie tłumaczenie oryginalnego tekstu, a także jest wzbogacone obszernymi notatkami i komentarzami zaczerpniętymi z patrystyki, Magisterium Kościoła i wielkich świętych, pozwalając czytelnikowi zagłębić się w niewyczerpane bogactwo Słowa Bożego. Jest to potężne narzędzie do osobistej medytacji i studium, źródło, które każdy seminarzysta i ksiądz powinien mieć w zasięgu ręki.

Życie Święty Jerome wykracza poza jego pracę. Uczy nas podejścia do BibliaKsiążka jest połączeniem intelektualnego rygoru i pokornej pobożności. Przypomina nam, że podejście do Pisma Świętego nie jest ćwiczeniem akademickim, ale osobistym spotkaniem z Chrystusem. Na jego stronach odkrywamy oblicze Boga, który nadaje sens naszemu życiu.

Dla Fundacji CARF wspieranie formacji seminarzystów lub księży diecezjalnych jest w istocie kontynuacją misji Fundacji CARF. Święty Jerome. Ma dać Kościołowi przyszłych pasterzy, którzy tak jak on kochają Słowo Boże, studiują je z pasją, rozważają je w modlitwie i wiedzą, jak wiernie przekazywać je wiernym. Dobrze uformowany kapłan to kapłan, który zna i kocha Słowo Boże. BibliaOn z kolei może uczyć swój lud, by nie ignorował Chrystusa.

Z tego powodu, proszę przekazać darowiznę dla formacji tych młodych ludzi jest inwestowanie bezpośrednio w ewangelizację i w przyszłość Kościoła, zapewniając, że światło Słowa, tak dobrze strzeżone i przekazywane przez Święty Jeromeproszę nadal błyszczeć na świecie.

El anciano y frágil san Jerónimo es sostenido por sus discípulos mientras se arrodilla para recibir la Eucaristía de manos de un sacerdote.
Ostatnia komunia św. Jerome'a (1614), autorstwa Domenico Zampieri, znanego jako Domenichino.

Święty Jerome był kimś więcej niż tłumaczem, był sługą Słowa, człowiekiem, który poświęcił swoje życie, aby skarb Słowa był dostępny dla wszystkich. Biblia. Pana Vulgata Ujednolicił teksty biblijne Kościoła Zachodniego i stał się kanałem, przez który boskie objawienie karmiło wiarę, kulturę i myśl setek pokoleń.

Jego przykład zachęca nas do wzięcia naszych Biblii, do czytania ich z taką samą miłością i czcią, z jaką on to czynił, i do odkrywania w nich żywego głosu Boga, który do nas przemawia. Ponieważ, jak nas nauczał, ignorowanie Pisma Świętego jest i zawsze będzie ignorowaniem Chrystusa.


Archaniołowie Michał, Gabriel i Rafael, 29 września

W wierze katolickiej niewiele postaci wzbudza tyle szacunku i uczucia, co aniołowie. Stworzenia duchowe, obdarzone inteligencją i wolą, są przejawem Bożej doskonałości, nieskończoności i mocy: każdy z nich wyczerpuje w sobie swój własny gatunek. Pismo Święte i tradycja Kościoła objawiają nam ich istnienie jako prawdę wiary. W tym niebiańskim chórze trzy postacie wyróżniają się imieniem i misją: święci archaniołowie MichałaŚwięty Gabriel y Święty Rafał.

29 września Kościół obchodzi święto tych trzech wiernych sług Bożych, uznając ich rolę w Historii Zbawienia. Fundacja CARF pragnie pogłębić nasze zrozumienie tożsamości i misji tych niebiańskich książąt, potężnych sprzymierzeńców na drodze do świętości, których praca opiekuńcza i posłannicza jest dziś tak samo istotna, jak w czasach biblijnych.

Fragment Ewangelii zaproponowany przez Kościół na to święto archaniołowie Michała, Gabriela i Rafała jest spotkanie Jezusa z Natanaelem, które św. Jan umieszcza na początku swojej Ewangelii. "Ujrzy Pan niebo otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego" (J 1, 47-51). Jezus daje się poznać jako Mesjasz i opisuje misję aniołów, którzy są częścią historii zbawienia, wykonując różne misje powierzone im przez Boga.

Aniołowie: słudzy i posłańcy

Przed dokonaniem przeglądu konkretnych misji MichałaŚwięty Gabriel y Święty RafałMusimy zrozumieć, czego Kościół uczy nas o aniołach. The Katechizm Kościoła Katolickiego (CEC) poucza nas jasno: "Istnienie duchowych, bezcielesnych istot, które Pismo Święte zwykle nazywa aniołami, jest prawdą wiary" (CEC, 328).

Nie są one zwykłą abstrakcją lub połączeniem energii. Są osobowymi i nieśmiertelnymi stworzeniami, przewyższającymi doskonałością wszystkie widzialne stworzenia. Ich celem jest nieustanne chwalenie Boga i służenie jako wykonawcy Jego zbawczych planów. Podobnie jak ich greckie imię -aniołyco oznacza "wysłannik" lub "posłaniec" - wskazuje, że jedną z jego podstawowych funkcji jest przekazywanie ludzkości boskiej woli.

Tradycja, oparta na Piśmie Świętym, podzieliła aniołów na różne chóry lub hierarchie. Są to archaniołowie to ci, którym powierzono misje o szczególnym znaczeniu. Chociaż Biblia sugeruje istnienie siedmiu, Kościół katolicki czci z imienia trzech objawionych w tekstach kanonicznych jako znak boskiej interwencji w świecie. Ich praca jest nieustannym przypomnieniem, że Niebo nie jest odległe, ale aktywnie zaangażowane w naszą historię, rzeczywistość, która podtrzymuje nas na duchu. formacja przyszłych kapłanów którzy pewnego dnia będą głosić te prawdy wiary.

Liturgia ujednoliciła się w 29 września, w święto święci archaniołowie Michał, Gabriel i Rafael. Ich nazwy odnoszą się do ich funkcji jako pośredników między Bogiem a ludźmi, a także wykonawców Jego poleceń i przekazicieli Jego wiadomości.

El Arcángel san Gabriel, arrodillado con humildad ante la Virgen María en un pórtico, le anuncia que será la Madre de Dios.
Zwiastowanie (1426) autorstwa Fra Angelico. Święty Gabriel jest przedstawiony jako posłaniec Wcielenia.

Archanioł Gabriel

Jego nazwa oznacza Siłę Boga. Archaniołowi Gabrielowi została powierzona misja obwieszczenia Maria Panna która będzie Matką Zbawiciela. Wiadomość, którą przekazuje, jest doniosła. Jest to bez wątpienia najważniejszy w historii zbawienia; chodzi o przyjście na świat Mesjasza, Syna Bożego.

"W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do dziewicy zaręczonej z mężem imieniem Józef, z rodu Dawida. Dziewicy było na imię Maryja. I wszedł do niej, i rzekł jej: 'Zdrowaś, łaski pełna, Pan z tobą...'". Łukasza 1, 26-28.

El Arcángel san Miguel, con armadura y espada en alto, somete con su pie la cabeza de Satanás, que yace derrotado en el suelo.
Święty Michał pokonujący diabła (1636) autorstwa Guido Reni. Przedstawia on jego moc jako szefa niebiańskiej milicji.

Archanioł Michał

W języku hebrajskim oznacza to Kto jest jak Bóg, wyrażenie, które jest w harmonii z Jego misją i interwencjami. 

Archanioł Michał dowodzi niebiańskimi armiami.. Jest obrońcą Kościoła, a jego imię jest okrzykiem bojowym w bitwie w Niebie przeciwko Szatanowi. To dlatego św. Michał jest przedstawiany jako atakujący piekielnego węża.

Kościół czcił go i modlił się do niego od V wieku ze względu na jego opiekuńczą rolę, zarówno podczas pierwszego czytania, jak i podczas celebracji świąt Bożego Narodzenia. Msza św.jak w liturgii godzin, w antyfonach i w Biurze Czytań.

"Archaniele Michale, broń nas w naszej walce. Bądź naszą obroną przed niegodziwością i podstępami diabła. Błagamy Boga, aby trzymał go pod swoim imperium; a Ty, Książę Niebiańskiej Milicji, wrzuć szatana i inne złe duchy, które chodzą po świecie, próbując zgubić dusze, do piekła z boską mocą. Amen.

Archanioł Rafael

Archanioł Rafał jest przyjacielem wędrowców i lekarzem chorych. Jego imię oznacza Medycyna Boża lub Bóg uczynił zdrowie. W Biblii przedstawiany jest jako obrońca i towarzysz wszystkich i jest jednym z wielkich aniołów obecnych przed chwałą Pana.

Pojawia się on w księdze Tobit 12, 17-20 że to sam Archanioł Rafał ujawnia swoją tożsamość: "Nie bójcie się. Pokój niech będzie z Panem. Niech Pan błogosławi Boga na wieki. Jeśli byłem z Wami..., to z woli Boga. Jemu należy błogosławić każdego dnia, Jemu należy śpiewać... A teraz błogosławcie Pana na ziemi i wyznajcie Bogu. Oto idę w górę do tego, który mnie posłał...".

arcángeles san miguel, san grabriel y san rafael
Archanioł Święty Rafał autorstwa Juana de Valdés Leal.

Archaniołowie w żywotach świętych

Poświęcenie dla archaniołowie nie jest zwykłą teologiczną ciekawostką; był źródłem siły dla niezliczonych świętych.

Tomasz z AkwinuAnielskiego Doktora, choć nie wiadomo, by miał szczególne osobiste przywiązanie do wszystkich trzech. archaniołowie jak również inni święci, jest najważniejszą postacią intelektualną w zrozumieniu anielskiej natury. W jego Summa Theologicapoświęcił aniołom cały traktat, zgłębiając ich istotę, wiedzę i wolę z niezrównaną głębią. Jego dzieło zapewnia teologiczną strukturę, na której opiera się katolicka doktryna aniołów, pozwalając nam lepiej docenić wielkość aniołów. San Miguel, San Gabriel y San Rafael.

Święci Michał, Gabriel i Rafał: Patroni Opus Dei

Święty JosemaríaOd początku założenia Dzieła czuł, że potrzebuje dużo pomocy z nieba, aby wypełnić misję, którą Bóg mu powierzył: przekazać przesłanie, że można zostać świętym poprzez pracę i zwykłe życie. Część tej pomocy pochodziła od świętych archaniołów Michała, Gabriela i Rafała.

"Modliłem się modlitwami Dzieła Bożego, wzywając świętych archaniołów, naszych patronów: świętego Michała, świętego Gabriela, świętego Rafała..... I jakże jestem pewien, że to potrójne wezwanie, do tak wysokich panów w Królestwie Niebieskim, będzie - to jest- najbardziej przyjemny dla Trójjedynego i Jedynego, i przyspieszy godzinę Dzieła!".(Święty Josemaría Escrivá).

W czwartek 6 października 1932 r., modląc się w kaplicy św. Jana od Krzyża podczas rekolekcji w klasztorze karmelitów bosych w Segowii, św. Josemaria wybrał na patronów Opus Dei archaniołów Michała, Gabriela i Rafała oraz apostołów św, Św. Piotr i św. Paweł. Od tego momentu uważał ich za patronów różnych obszarów apostolskich, które tworzą Opus Dei.

Pod patronatem archanioła świętego Rafała prowadzone jest dzieło formacji chrześcijańskiej młodzieży, skąd się wyłaniają powołania we wczesnych latach, latach wielkich czynów. Pod patronatem archanioła św. Michała znajdujemy powołania którzy są formowani duchowo i ludzko w celibacie. Jeśli chodzi o ojców i matki, którzy są częścią Dzieła, ich patronem jest archanioł Święty Gabriel.

Możemy więc przypomnieć sobie fragment Ewangelii Łukasza, który będzie czytany w święto Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała, i pomyśleć, że Bóg chciał, aby wszyscy chrześcijanie mieli pomoc archaniołów. i z pomocą aniołów stróżów, którzy wiele wiedzą o zadaniu rozpalania zimnych serc i pomagania w podejmowaniu szczodrych decyzji.


Bibliografia


Delektowanie się ciszą

Cisza, która powinna służyć zbliżeniu się do Jezusa Chrystusa, a przez Niego do innych.

Podkreśla się z pewnym naciskiem - być może po to, by pomóc nam przezwyciężyć drzemiący w nas egoizm - że człowiek jest "istotą społeczną". I jest to prawda. Od czasu do czasu przypomina się nam o potrzebie solidarności z innymi mieszkańcami planety, martwiąc się o głód w odległym kraju lub na naszym własnym podwórku.

The Kościół często przywodzi na myśl "świętych obcowanie", tę duchową więź, która łączy nas wszystkich "dzieci Bożych w Chrystusie Jezusie", która czyni każdego z nas odpowiedzialnym, w niewysłowiony sposób, za los innych, w dobrym i złym.

disfrutar del silencio y la oración con Dios

Wszystkie te rozważania wydają mi się całkiem słuszne. Teraz do nas należy uznanie, że braterska solidarność między nami nie wyklucza ani milczenia, ani samotności; wręcz domaga się ich, jeśli naprawdę chcemy żyć teraz "komunią ludzi", a z czasem "komunią ludzi".świętych obcowanie". Jest to ta sama samotna cisza, w której artysta tworzy i rozważa swoje dzieła; w której matka kontempluje i kocha swoje dzieci.

Soledad

Cisza i samotność - która w rzeczywistości jest sobą z Bogiem; samotność samego siebie z samym sobą okazuje się naprawdę nie do zniesienia - są konieczne, aby każdy mógł uświadomić sobie siebie, swoje istnienie, "kim jest" i "dla kogo jest".

"Człowieczeństwo tych, którzy nigdy nie milczą, zanika", powiedział bardzo trafnie. Guardini. I tylko w ten sposób możemy dziś uświadomić sobie nasze własne człowieczeństwo, sens naszej wędrówki po ziemi.

Aby cieszyć się tym w ubogacającej samotności z Chrystusem, mamy wielkiego wroga: hałas. Mam wrażenie, że obecny moment naszej cywilizacji wytwarza zbyt wiele hałasu, na zewnątrz i wewnątrz człowieka. Fałszywe wiadomości o obecnym papieżu są tego dobrym przykładem.

Czasami otaczamy się zbyt dużym wewnętrznym hałasem, hałasem ducha, aby uciec od samotności ciszy. Telewizor włączony przez cały dzień, radio w samochodzie i w biurze. Szukamy informacji z dowolnego kraju i na najbardziej absurdalne tematy, których nawet nie wiemy, jak przyswoić w coś użytecznego.

Szumy w uszach i w głowie, które nie pozwalają nam doświadczyć radości odczuwania trzepotu komara. A szkoda, bo w tym momencie zaczęlibyśmy wiedzieć, że żyjemy i zdawać sobie sprawę z tego, ile warte jest nasze własne życie.

Wieczność

The piękno i bogactwo ciszy bardzo dobrze to wyraziły Jean GuittonProwadzi nas do najgłębszej części nas samych, gdzie wieczność nas dotyka i ożywia, gdzie wieczność przemawia do nas szeptem słów".

disfrutar del silencio y la oración con Dios

Hope

W Biblii czytamy: "w ciszy i nadziei znajdziesz swoją siłę" (por. Iz 30, 15). To prawda. Spokój i samotność odtwarzają w naszym duchu moment naszego własnego stworzenia, pozwalają nam odtworzyć - i uczynić naszym własnym - spotkanie Adama z Bogiem w rajskim ogrodzie.

Być może jednym z owoców - nie wiem, czy bezpośrednio pożądanym - batalii ekologów jest właśnie zaproszenie nas do tęsknoty za ciszą, delektowania się ciszą natury w samotności. Samolot odlatuje, a chmury milczą.

Ale spokój natury nie wystarcza człowiekowi; a ponieważ nie może całkowicie pozbyć się zewnętrznego hałasu, jeszcze pilniej potrzebuje spokoju w sobie. Nawet pośród hałasu alei, drzewa pomarańczowe wydają owoce w ciszy wiejskiego krajobrazu. Również dzisiejszy człowiek, który trudzi się i pochłania w tysiącach zadań, aby utrzymać świat na nogach, tęskni za pokojem duszy, ducha.

Tylko w samotności tej ciszy będzie w stanie przynieść najlepsze owoce.Kontemplacja i adoracja Jezusa Chrystusa, Słowa Bożego, Słowa Bożego.


Ernesto Juliá, ernesto.julia@gmail.com

Pierwotnie opublikowane w Religia Poufna.

Św. o. Pio z Pietrelciny, 23 września: świętość i stygmaty dla Kościoła

XX wiek naznaczony był wojnami, prześladowaniami oraz głębokim kryzysem ludzkim i duchowym. Pośród tej panoramy Bóg chciał dać Kościołowi wyjątkowy przykład świętości: Św. o. Pio z Pietrelcinylepiej znany jako Ojciec Pio. Ten skromny i dowcipny brat kapucyn stał się obiektem zainteresowania milionów wiernych na całym świecie, którzy do dziś są poruszeni jego życiem.

Jego proste przesłanie -"Módl się, czekaj i nie martw się".- Był duchowością absolutnego zaufania w dobroć i miłosierdzie Boga. Dla seminarzystów i księży diecezjalnych, a także dla wszystkich, jego życie było przykładem miłości do Boga i Kościoła. Jego postać jest żywym wzorem tego, co znaczy być skonfigurowanym z Chrystusem, Dobrym Pasterzem, na rzecz dusz.

Dzieciństwo i wczesne powołanie

Przyszły święty urodził się jako Francesco Forgione Urodził się w Pietrelcinie (Włochy) w 1887 roku, w sercu skromnej i głęboko wierzącej rodziny chłopskiej. Jako dziecko wyróżniał się życiem modlitewnym i duchową wrażliwością. Jego rodzice, Grazio i Maria GiuseppaPrzekazali mu prostą i solidną wiarę, która stała się podstawą jego całego życia.

W wieku dziesięciu lat Francesco jasno wyraził swoje pragnienie poświęcenia się Bogu. Wstąpił do zakonu kapucynów, gdzie przyjął imię Pío na cześć św. Piusa V. Jego szkolenie odznaczał się surowością i dyscypliną, ale przede wszystkim żarliwą miłością do Chrystusa Eucharystycznego i głębokim nabożeństwem do Maryi Dziewicy.

Ten szczegół jest kluczem do zrozumienia jego późniejszej posługi: kapłaństwo nie było dla niego ani urzędem, ani zadaniem, ale całkowitym i radykalnym poświęceniem się innym ze względu na Jezusa Chrystusa.

Ojciec Pio ze stygmatami na dłoniach.

Święcenia kapłańskie i poświęcenie duszpasterskie

W 1910 roku, w wieku 23 lat, otrzymała nagrodę święcenia kapłańskie. Od początku swojej posługi odznaczał się gorliwością duszpasterską i intensywnym życiem wewnętrznym.

Przez większość swojego kapłańskiego życia mieszkał w San Giovanni RotondoKlasztor, mały klasztor kapucynów, wkrótce stał się centrum światowych pielgrzymek. Ojciec Pio poświęcił się tam dwóm wielkim misjom: odprawiać Mszę Świętą z niezwykłą gorliwością y spędzając niezliczone godziny w konfesjonalepojednanie wiernych z Bogiem.

Jego życie pokazuje, że misja kapłana nie zależy od wielkich etapów czy skomplikowanych programów, ale od wiernego przeżywania tajemnicy Jezusa Chrystusa poprzez sakramenty, a przede wszystkim w Eucharystii i przebaczeniu grzechów. Jak przypomina nam św. Josemaría Escrivá w wielu swoich tekstach, świętość osiąga się w zwyczajności, w wierności codziennym obowiązkom i w miłości, z jaką służy się Bogu i bliźnim.

Stygmaty: uczestnictwo w męce Chrystusa

Jednym z najbardziej zaskakujących zjawisk w jego życiu były stygmatyWidoczne rany Męki Pańskiej, które pojawiły się na jego ciele w 1918 roku, gdy modlił się przed krucyfiksem, pozostały z nim przez 50 lat, aż do jego śmierci w 1968 roku. Te rany na jego dłoniach, stopach i boku pozostały z nim przez 50 lat, aż do jego śmierci w 1968 roku. Żaden święty nie żył tak długo ze stygmatami Męki Pańskiej. Na przykład święty Franciszek z Asyżu miał je przez ostatnie dwa lata swojego życia.

Ojciec Pio przyjął to cierpienie jako uczestnictwo w Krzyżu Chrystusa. Nigdy nie chwalił się tymi niezwykłymi darami, wręcz przeciwnie, przeżywał je z dyskrecją i pokorą, znosząc wiele nieporozumień, a nawet dochodzeń ze strony władz kościelnych.

Stygmaty były widocznym znakiem tego, do czego powołany jest każdy kapłan: inny Chrystus. Posługa kapłańska nie jest karierą prestiżu, ale poświęceniem, które przechodzi przez krzyż. Dla seminarzystów przygotowujących się do kapłaństwa, kontemplacja życia Ojca Pio jest zaproszeniem, aby nie bać się poświęcenia, ale przyjąć je z miłością.

Charyzmaty i dary nadzwyczajne

Do najbardziej znaczących charyzmatów Ojca Pio należą:

Cela klasztorna Ojca Pio z Pietrelciny przy ul. San Giovanni Rotondo (prowincja FoggiaWłochy).

Ale przede wszystkim Ojciec Pio charakteryzował się głębokim nabożeństwem do Eucharystii, Maryi Dziewicy i Męki Pańskiej. Jego życie było naznaczone nieustanną modlitwą, pokutą, posłuszeństwem Kościołowi (nawet w czasach prześladowań i fałszywych oskarżeń; między innymi zabroniono mu publicznego odprawiania Mszy św. w latach 1923-1933) oraz niestrudzonym oddaniem spowiedzi i kierownictwu duchowemu.

Te charyzmaty robiły wrażenie na tłumach, ale zawsze podkreślał zasadniczą kwestię: łaska Boża rozlewa się przede wszystkim przez tych, którzy mają łaskę Bożą. sakramenty.

Jego życie przypomina nam, że najważniejszą rzeczą w posłudze kapłańskiej nie są nadzwyczajne zjawiska, ale wierność w codziennym życiu: odprawianie Mszy św. z pobożnością, spowiadanie z cierpliwością, głoszenie w prawdzie i w duchu wiary. modlić się z wytrwałością.

Organizacje charytatywne: szpital cierpienia

Miłość Ojca Pio nie ograniczała się do sfery duchowej. W 1956 roku zainaugurował Szpital Casa Sollievo della SofferenzaInstytucja ta do dziś pozostaje medycznym punktem odniesienia we Włoszech.

Projekt ten zrodził się z jego przekonania, że Chorzy powinni być leczeni nie tylko technikami medycznymi, ale także współczuciem i opieką duchową. Szpital był owocem jego modlitwy, Bożej Opatrzności i współpracy wielu dobroczyńców.

W ten sposób Ojciec Pio pokazał, że Chrześcijańska miłość to nie tylko słowa, ale przekłada się na konkretne działania, które łagodzą ludzkie cierpienie. Bardzo aktualna lekcja dla Kościoła: kapłani są powołani, aby być narzędziami nadziei i miłosierdzia dla cierpiących.

Kanonizacja Ojca Pio w Rzymie (via fatherpio.org)

Śmierć i kanonizacja

23 września 1968 roku Ojciec Pio oddał swoją duszę Bogu po heroicznym poświęceniu życia. Miał 81 lat. Jego ostatnie słowa brzmiały: "Jezus, Maria".

W jego pogrzebie wzięło udział ponad 100 000 osób, co świadczy o ogromnej sympatii i oddaniu, jakie wzbudził za życia. W 1999 roku został beatyfikowany przez św. Jana Pawła IIa w 2002 r, sam papież go kanonizowałBył wzorem świętości dla świata.

Dziś miliony pielgrzymów przybywają do San Giovanni Rotondo, aby modlić się przy jego grobie, a jego kult rozprzestrzenił się na wszystkie kontynenty.

Nauczanie Ojca Pio

Poza niezwykłymi zjawiskami, to, co jest najbardziej atrakcyjne w Ojcu Pio, to głębia jego życia duchowego. Jego przesłanie można podsumować w trzech słowach: modlitwa, cierpienie i zaufanie.

  1. ModlitwaSpędzał długie godziny w zażyłości z Bogiem. Zachęcał wszystkich do codziennego odmawiania różańca i jednoczenia się z Jezusem Chrystusem podczas Mszy Świętej.
  2. CierpienieZ miłością przyjął swoje fizyczne i duchowe cierpienia, ofiarowując je za nawrócenie grzeszników.
  3. ZaufanieNauczył nas żyć bez udręki, ponieważ Boża miłość jest większa niż nasze problemy.

Ojciec Pio i powołanie kapłańskie

Te trzy postawy są fundamentalne dla każdego chrześcijanina, ale szczególnie dla tych, którzy przygotowują się do kapłaństwa. Kapłan musi być człowiekiem modlitwy, który ofiaruje swoje życie Chrystusowi i w pełni ufa Opatrzności Boga Ojca.

Ciało Ojca Pio jest wystawione na widok publiczny od 2008 roku. Jego twarz zakrywa woskowa maska.

Fundacja CARF działa na rzecz zapewnienia tysiącom seminarzystów i księży diecezjalnych, zwłaszcza z ubogich krajów na całym świecie, szkolenia na Papieskim Uniwersytecie Świętego Krzyża w Rzymie i na Wydziałach Kościelnych Uniwersytetu Nawarry w Pampelunie.

Seminarzyści i kapłani, a także wszyscy wierni świeccy, patrząc na życie Ojca Pio, znajdują bezpośrednią inspirację:

Przyszli księża, wspierane przez dobroczyńców FundacjiMuszą podążać tą drogą świętości. Świadectwo Ojca Pio przypomina nam, że kapłan nie należy do samego siebie, ale jest cały Chrystusem i całym Kościołem.

Święty na dziś i na zawsze

Jego przykład życia zachęca wiernych do ponownego odkrycia wartości spowiedzi, Eucharystii, modlitwy i zaufania Bogu Ojcu. Dla kapłanów i seminarzystów powinien być zwierciadłem, w którym można kontemplować, co to znaczy żyć skonfigurowanym z Chrystusem aż do ostatecznych konsekwencji.

Dziś jego głos rozbrzmiewa równie mocno, jak za życia: "Proszę się modlić, czekać i nie martwić się. Niepokój jest bezużyteczny. Bóg jest miłosierny i wysłucha pańskiej modlitwy". Mediaset Italia wyprodukował dużą produkcję filmową o jego życiu, trwającą ponad trzy godziny. Tutaj znajdą Państwo link do filmu


Przyjaźń między świętymi: Ojciec Pio i Jan Paweł II

Ojciec Pio, włoski kapucyn (1887-1968), kanonizowany w 2002 r. podczas wielkiej ceremonii przez św. Jana Pawła II pod imieniem św. Pio z Pietrelciny, ten święty kapłan otrzymał niezwykły dar duchowy, aby służyć wszystkim mężczyznom i kobietom swoich czasów. Ten dar naznaczył jego życie, wypełniając je cierpieniem, nie tylko bólem fizycznym spowodowanym stygmatami, ale także cierpieniem moralnym i duchowym spowodowanym przez tych, którzy uważali go za szaleńca lub oszusta.

Ojciec Pio, hojny dawca Bożego miłosierdzia

W rzeczywistości ten święty pomógł tysiącom ludzi powrócić do wiary, nawrócić się i zbliżyć do Boga. Ojciec Pio dokonywał niesamowitych uzdrowień. I trudne do zweryfikowania przepowiednie, jak ta, którą skierował do samego Karola Wojtyły, przewidując jego przyszły pontyfikat. Francuz Emanuele Brunatto przypisał sobie ten sam dar prorokowania, który pozwolił mu od czasu do czasu dowiedzieć się, co się wydarzy. To Jezus - wyjaśnił Ojciec Pio - pozwala mi czasem czytać swój osobisty notatnik...".

Przywilej pokutnika

Podczas mszy kanonizacyjnej 16 czerwca 2002 r. na Placu św. Piotra w Watykanie, św. Jan Paweł II stwierdził, że "...kanonizacja św.Ojciec Pio był hojnym dawcą Bożego miłosierdziaBył dostępny dla wszystkich, przyjmując ich, prowadząc kierownictwo duchowe, a zwłaszcza udzielając sakramentu pokuty. Ja również, w młodości, miałem przywilej korzystania z jego dyspozycyjności wobec penitentów. Posługa konfesjonału, która jest jedną z charakterystycznych cech jego apostolatu, przyciągała do klasztoru w San Giovanni Rotondo niezliczone rzesze wiernych".

Jak poznali się Jan Paweł II i Ojciec Pio?

Związek Ojca Pio ze św. Janem Pawłem II wynika nie tylko z faktu, że uroczystości beatyfikacyjne i kanonizacyjne kapucyna odbyły się za pontyfikatu polskiego papieża, ale również z tego, że w 1948 roku Karol Wojtyła spotkał Ojca Pio w San Giovanni Rotondo.

Pierwsze spotkanie dwóch świętych

W kwietniu 1948 roku Karol Wojtyła, świeżo wyświęcony ksiądz, postanowił spotkać się z Ojcem Pio. "Pojechałem do San Giovanni Rotondo, aby zobaczyć Ojca Pio, uczestniczyć w jego Mszy świętej i, jeśli to możliwe, pójść z nim do spowiedzi. 

To pierwsze spotkanie było bardzo ważne dla przyszłego papieża. Po latach dał temu wyraz w liście, który własnoręcznie napisał po polsku do ojca gwardiana klasztoru San Giovanni Rotondo: "Rozmawiałem z nim osobiście i zamieniłem kilka słów, to było moje pierwsze spotkanie z nim i uważam je za najważniejsze".

Kiedy Ojciec Pio celebrował Eucharystię, młody Wojtyła zwrócił szczególną uwagę na dłonie zakonnika, na których stygmaty były pokryte czarnym strupem. "Na ołtarzu w San Giovanni Rotondo spełniała się ofiara samego Chrystusa, a na jego dłoniach widniały stygmaty. podczas spowiedzi Ojciec Pio zaoferował jasne rozeznanie i prosty, zwracając się do pokutnika z wielką miłością".

Bolesne rany Ojca Pio

Młody ksiądz był również zainteresowany ranami Ojca Pio: "Jedyne pytanie, jakie mu zadałem, dotyczyło tego, która rana sprawiała mu największy ból. Byłem przekonany, że to ta na sercu, ale Ojciec Pio zaskoczył mnie, mówiąc: "Nie, najbardziej boli mnie ta na plecach, po prawej stronie".

Ten szósta kontuzja barkujak to, co Jezus znosił niosąc krzyż lub patibulum na drodze na Kalwarię. Była to rana, która "bolała najbardziej", ponieważ ropiała i "nigdy nie była leczona przez lekarzy".

Listy Jana Pawła II i Ojca Pio pochodzą z okresu Soboru.

List z dnia 17 listopada 1962 roku brzmiał: "Czcigodny Ojcze, proszę o modlitwę za czterdziestoletnią matkę czterech córek, która mieszka w Krakowie, w Polsce. Podczas ostatniej wojny przez pięć lat przebywała w obozach koncentracyjnych w Niemczech, a teraz jest w poważnym niebezpieczeństwie dla jej zdrowia, a nawet życia, z powodu raka.

Proszę się modlić, aby Bóg, poprzez interwencję Najświętszej Dziewicy, okazał miłosierdzie jej i jej rodzinie. In Christo obligatissimus, Carolus Wojtyla".

W tym czasie przebywający w Rzymie abp Wojtyła otrzymał wiadomość o poważnej chorobie ks. Wanda Połtawska. Przekonany, że modlitwa Ojca Pio ma szczególną moc u Boga, postanowił napisać do niego z prośbą o pomoc i modlitwę za kobietę, matkę czterech córek. 

List ten dotarł do Ojca Pio za pośrednictwem Angelo BattistiAngelo, urzędnik watykańskiego Sekretariatu Stanu i administrator Casa Alivio del Suffero. Sam wspomina, że po przeczytaniu mu treści, Ojciec Pio wypowiedział słynne zdanie: "Nie mogę odmówić temu!" i dodał: "Angelo, zachowaj ten list, ponieważ pewnego dnia będzie on ważny".

Dziękuję za uzdrowienie

Kilka dni później kobieta przeszła nowe badanie diagnostyczne, które wykazało, że guz nowotworowy całkowicie zniknął. Jedenaście dni później Jan Paweł II ponownie napisał do niej list, tym razem z podziękowaniami.

W liście napisano: "Czcigodny Ojcze, kobieta mieszkająca w Krakowie, w Polsce, matka 4 dziewczynek, została nagle uzdrowiona 21 listopada przed operacją. Składamy dzięki Bogu i Panu, Czcigodny Ojcze.

Składam serdeczne podziękowania w imieniu Pani, jej męża i całej rodziny. W Chrystusie, Karol Wojtyła, Biskup Kapitulny Krakowski". Przy tej okazji zakonnik powiedział: "Chwała Panu!

"Proszę spojrzeć na sławę, jaką osiągnął Ojciec Pio; na wyznawców, których zgromadził wokół siebie z całego świata. Ale dlaczego, ponieważ był filozofem, ponieważ był mądrym człowiekiem, ponieważ miał środki?
Nic podobnego: ponieważ pokornie odprawiał Mszę, spowiadał się od rana do nocy i był, trudno powiedzieć, przedstawicielem zapieczętowanym ranami naszego Pana. Człowiek modlitwy i cierpienia. Papież Paweł VI, luty 1971 r..

Karol Wojtyła modlący się przy grobie Ojca Pio w San Giovanni Rotondo.

Wizyty Jana Pawła II przy grobie Ojca Pio

Wojtyła powrócił do San Giovanni Rotondo jeszcze dwukrotnie. Po raz pierwszy jako kardynał krakowski w 1974 roku, a po raz drugi, gdy został papieżem, w 1987 roku. Podczas tych dwóch podróży odwiedził doczesne szczątki Ojca Pio i modlił się klęcząc przy grobie kapucyna. 

Jesienią 1974 r. ówczesny kardynał Karol Wojtyła powrócił do Rzymu i "gdy zbliżała się rocznica jego święceń kapłańskich (1 listopada 1946 r.), postanowił upamiętnić tę rocznicę w San Giovanni Rotondo i uczcić rocznicę święceń kapłańskich". Masa przy grobie Ojca Pio. Ze względu na szereg perypetii (1 listopada był szczególnie deszczowy) grupa składająca się z Wojtyły, Deskura i sześciu innych polskich księży opóźniła się o pewien czas, przybywając wieczorem około godziny 21:00 .

Niestety Karol Wojtyła nie mógł spełnić swojego pragnienia odprawienia Mszy św. przy grobie Ojca Pio w dniu swoich święceń kapłańskich. Zrobił to więc następnego dnia. Stefano Campanella, dyrektor Padre Pio TV.

Miłość do pokutników

Ojciec Pio "miał proste i jasne rozeznanie i traktował penitenta z wielką miłością" - napisał tego dnia Jan Paweł II w księdze gości klasztoru w San Giovanni Rotondo.

W maju 1987 r. św. Jan Paweł II, obecnie papież, odwiedził grób Ojca Pio z okazji setnej rocznicy jego urodzin.

W obecności ponad 50 000 osób Jego Świątobliwość ogłosił: "Moja radość z tego spotkania jest wielka i to z kilku powodów. Jak Państwo wiedzą, te miejsca są związane z osobistymi wspomnieniami, to znaczy z moimi wizytami u Ojca Pio podczas jego ziemskiego życia lub duchowo po jego śmierci, przy jego grobie".

Święty Pio z Pietrelciny

2 maja 1999 r. Jan Paweł II beatyfikował stygmatyzowanego zakonnika, a 16 czerwca 2002 r. ogłosił go świętym. Tego dnia Jan Paweł II kanonizował go jako św. o. Pio z Pietrelciny. W homilii wygłoszonej podczas uroczystości Jan Paweł II odmówił modlitwę, którą ułożył w intencji Ojca Pio: 

"Pokorny i umiłowany Ojcze Pio: Naucz nas także, prosimy Cię, pokory serca, abyśmy mogli być zaliczeni do maluczkich Ewangelii, którym Ojciec obiecał objawić tajemnice swego Królestwa. 

Pomóż nam modlić się bez zmęczenia, mając pewność, że Bóg wie, czego potrzebujemy, zanim Go o to poprosimy. Niech Pan skieruje na nas spojrzenie wiary, zdolne rozpoznać w ubogich i cierpiących oblicze Jezusa. 

Podtrzymuj nas w godzinie walki i próby, a jeśli upadniemy, spraw, abyśmy doświadczyli radości sakramentu przebaczenia. Przekaż nam swoje czułe nabożeństwo do Maryi, Matki Jezusa i naszej Matki. 

Proszę nam towarzyszyć w naszej ziemskiej pielgrzymce ku szczęśliwej ojczyźnie, gdzie i my mamy nadzieję dotrzeć, by wiecznie kontemplować chwałę Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen.

Czy święty Pio i święty Josemaría byli w związku?

Według kilku źródeł, Nie ma żadnych informacji, że święty Josemaría Escrivá i ojciec Pio z Pietrelciny kiedykolwiek spotkali się osobiście.

Chociaż nie spotkali się bezpośrednio, istniała między nimi pośrednia relacja i wzajemny szacunek. Ojciec Pio bronił nawet Opus Dei przy pewnej okazji. Mówi się, że włoski biznesmen, Luigi Ghisleri, który miał wątpliwości co do Dzieła, skonsultował się z Ojcem Pio, który odpowiedział: "Proszę się nie martwić. Opus Dei należy do Boga, to święta rzecz.

Co więcej, założyciel Opus Dei, święty Josemaria, był przekonany o świętości Ojca Pio i bronił go za każdym razem, gdy ktokolwiek kwestionował postać kapucyna. Obaj święci zostali wyniesieni na ołtarze przez świętego Jana Pawła II, stając się ważnymi orędownikami Kościoła.


Bibliografia

- La Brújula Cotidiana przeprowadza wywiad z dyrektorem Padre Pio TV, Stefano Campanellą.
- Wywiad z polskim arcybiskupem Andresem Marią Deskurem, 2004.
- Homilia Jana Pawła II. Msza uświęcająca, 2002.

Święty Mateusz, Apostoł i Ewangelista, 21 września

Każdego 21 września Kościół obchodzi święto MateuszaMateusz, apostoł i ewangelista, jeden z dwunastu uczniów, którzy poszli za Jezusem i byli bezpośrednimi świadkami Jego życia, nauczania, męki i zmartwychwstania. Mateusz, znany również jako Lewi, oferuje nam głęboki przykład nawrócenia, poświęcenia i wierności misji ewangelizacyjnej, cechy, które nadal inspirują kapłanów i wiernych.

Jego życie pokazuje, jak osobiste spotkanie z Jezusem może całkowicie przemienić serce człowieka i doprowadzić do radykalnego zaangażowania. Postać św. Mateusza pomaga nam poznać historię wczesnego chrześcijaństwa i zrozumieć, jak żyć powołaniem kapłańskim i zaangażowaniem ewangelizacyjnym.

Mateusz był poborcą podatkowym, zanim spotkał Jezusa. Zdjęcie z Facebooka za pośrednictwem Wybrańcy.

Zanim został powołany przez Jezusa, Matthew wykonywał zawód poborca podatkowy w Kafarnaum. Praca ta, społecznie źle widziana przez Żydów i często kojarzona z korupcją, nie przeszkodziła Jezusowi wybrać go na ucznia. Wybór Mateusza podkreśla główne przesłanie Ewangelii: Bóg powołuje każdą osobęUnia Europejska, niezależnie od swojej przeszłości, ma ją przekształcić i oddać w służbę swojej misji.

Słysząc zaproszenie Jezusa, Mateusz natychmiast odpowiedział, zostawiając to, co robił i odchodząc. Ten zdecydowany akt całkowitego oddania siebie jest otwarciem serca na powołanie i służy jako wzór dla wszystkich, którzy czują powołanie do kapłaństwa, do całkowitego oddania siebie w celibacie lub do życia konsekrowanego. Mateusz rozumiał, że prawdziwe bogactwo można znaleźć w oddaniu swojego życia Bogu i w misji niesienia Jego przesłania innym.

Mateusz poświęcił się podążaniu za Jezusem i świadczeniu o Jego dziele. Później napisze Ewangelia, która nosi jego imięPierwsza z czterech Ewangelii Nowego Testamentu i jedna z trzech Ewangelii synoptycznych, w której przedstawia Jezusa jako obiecanego Mesjasza i wypełnienie proroctw Starego Testamentu. Stara się przekonać Żydów poprzez ten związek z pismami, które dobrze znał. Ewangelia ta podkreśla bliskość Jezusa wobec potrzebujących i wartość codziennego życia.

Mateusz wraz z Jezusem sporządza notatki do swojej Ewangelii. Zdjęcie z Facebooka za pośrednictwem Wybrańcy.

Ewangelia Mateusza

Ewangelia według św. Mateusza charakteryzuje się tym, że podejście pedagogiczne i moralneKsiążka skierowana jest zarówno do Żydów, jak i chrześcijan w każdym wieku. Jego wkład obejmuje:

W ten sposób Ewangelia staje się źródłem inspiracji dla księża i świeccyprzypominając im, że ewangelizacja to nie tylko głoszenie słów, ale dawanie przykładu, który przemienia życie i społeczności.

Kapłani: kontynuatorzy misji

Kapłani są powołani do bycia odniesienia dla wszystkich uczniów JezusaKontynuował dzieło Mateusza i dwunastu apostołów. Jego misja ma trzy podstawowe wymiary:

  1. Głoszenie EwangeliiCelem projektu jest przekazanie przesłania Chrystusa w jasny, przystępny i współczesny sposób.
  2. Udzielanie sakramentówSakramenty chrztu, bierzmowania, małżeństwa, święceń kapłańskich i namaszczenia chorych są najczęściej sakramentami Eucharystii i spowiedzi.
  3. Duszpasterskie towarzyszenie wiernymprowadzić, edukować i wspierać ludzi w ich duchowym rozwoju i przeżywaniu wiary.

W szybko zmieniającym się świecie, kapłani są wezwani do niesienia wiary w nowych kontekstach: zglobalizowanych miastach, społeczeństwach cyfrowych, pluralistycznych kulturach. Idąc za przykładem św. Mateusza, kapłani są wezwani do dostosowania się do nowych mediów i kanałów komunikacji. komunikacja bez utraty autentyczności chrześcijańskiego przesłania.

The ewangelizacja w XXI wieku został przekształcony przez cyfryzację i globalny zasięg Internetu. Media społecznościowe, blogi, podcasty i transmisje na żywo pozwalają głosowi Ewangelii dotrzeć do milionów ludzi, którzy w przeciwnym razie nie mieliby bezpośredniego kontaktu z Kościołem.

Przykłady bieżących inicjatyw obejmują:

Przykłady te są tylko próbką, która pozwala ewangelizowanie młodzieży i dorosłych w ich naturalnym kontekścieProces ewangelizacji cyfrowej jest sposobem na włączenie wiary w codzienne życie i uczynienie świadectwa życia chrześcijańskiego bardziej namacalnym. Tak jak św. Mateusz przekazał swoje doświadczenie z Jezusem poprzez swoją Ewangelię, tak dziś kapłani i ewangelizatorzy cyfrowi starają się dzielić wiarą w konkretny i bliski sposób.

Mateusz słucha słów, które Jezus do niego wypowiada. Zdjęcie z Facebooka za pośrednictwem Wybrańcy.

Wezwanie dla wszystkich

Święty Mateusz jest wzorem dla kapłanów i ewangelizatorów, a także dla wszystkich chrześcijan. Jego życie przypomina nam, że wszyscy jesteśmy powołani do bycia świadkami Ewangelii. Oznacza to:

Ewangelizacja to nie tylko zadanie dla kapłanów; każdy wierny ma do odegrania rolę w procesie ewangelizacji. niesienie przesłania Chrystusa do ich środowiskainspirowanie innych konkretnymi pracami.

Święty Mateusz, apostoł i ewangelista, uczy nas, że prawdziwe powołanie rodzi się z osobistego spotkania z Jezusem i wyraża się w oddanie swojego życia w służbie innym. Jego historia przypomina, że bez względu na przeszłość danej osoby, Bóg zawsze oferuje możliwość nawrócenia.

W XXI wieku księża i ewangelizatorzy kontynuują swoją pracę, dostosowując się do nowych środków komunikacji i znajdując innowacyjne sposoby na docieranie do ludzkich sercMateusz dotarł do swoich współczesnych w mocy Ducha Świętego i Ewangelii. Idąc za jego przykładem, wszyscy jesteśmy wezwani do bycia aktywnymi uczniami, świadkami i agentami transformacji w świecie.

 "Gdy Jezus przechodził obok, ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego przy ladzie podatkowej, i rzekł do niego: "Pójdź za Mną"". Jeśli Jezus mógł przemienić celnika w sługę, zdrajcę w swojego bliskiego przyjaciela, może również przemienić nas w Boże dzieci, w swoich bliskich przyjaciół.