Pięć sposobów na zwiększenie liczby seminarzystów i księży

1. zaangażowanie całej społeczności, ruchów i parafii.

W święto Najświętszego Serca Pana Jezusa Kościół obchodzi uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa. Światowy Dzień Modlitw o Świętość Kapłanów i seminarzystów. W 2019 r., z okazji tego dnia, papież Franciszek zaprosił wszystkich katolików za pośrednictwem swojej sieci modlitewnej do modlitwy za kapłanów i studentów studiujących w seminariach, "aby w trzeźwości i pokorze swojego życia angażowali się w aktywną solidarność, zwłaszcza z najuboższymi".

W Fundacja CARF W tym roku rozpoczynamy małą kampanię zachęcającą Państwa do modlitwy o świętość wszystkich kapłanów.

2) Młodzi księża jako wzór do naśladowania dla seminarzystów.

Duszpasterstwo powołań, które służy jako żyzna gleba dla nowych powołań, zaczyna się od wielu modlitw, zwłaszcza w adoracja Najświętszego Sakramentu z godzinami świętymi w parafiach, z młodszymi kapłanami zaangażowanymi w duszpasterstwo młodzieży. W ten sposób, intensyfikując swoje życie wewnętrzne i miłość do Jezusa-Eucharystii, a także mając kapłanów jako wzór do naśladowania, wielu mogłoby rozważyć powołanie do kapłaństwa. 

3. Postać ojca dla przyszłych seminarzystów i księży.

Papież Franciszek zapewnia nas, że "ojcostwo powołania duszpasterskiego polega na dawaniu życia, sprawianiu, by życie wzrastało; nie pomijając życia wspólnoty". Święty Józef jest dobrym wzorem zarówno dla seminarzystów, jak i ich wychowawców na drodze do kapłaństwa. Dzięki całkowitemu oddaniu siebie Jezus jest przejawem czułości Ojca. Dlatego "Jezus wzrastał w mądrości, w postawie i w łasce u Boga i u ludzi" (Łk 2, 52).

Papież mówi nam, że każdy kapłan czy biskup powinien móc powiedzieć jak św. Paweł: "[...] przez Ewangelię to ja was zrodziłem dla Chrystusa Jezusa" (1 Kor 4, 15). Paweł był bardzo zatroskany o formację kapłanów. W swoim pierwszym liście do Koryntian mówi stanowczo: "Czy chcecie, abym przyszedł do was z kijem, czy z miłością i w duchu łagodności? Formatorzy i księża towarzyszący seminarzystom muszą być jak dobry ojciec, który słucha, towarzyszy, wita i koryguje delikatnie, ale stanowczo. 

4. Rodzina chrześcijańska jako rozsadnik powołań.

Rodzina jest pierwszym podmiotem duszpasterstwa powołań (we wszystkich obszarach Kościoła). Rodzina chrześcijańska zawsze była humusem i "mediacją edukacyjną" dla narodzin i rozwoju powołań, zarówno celibatowych, kapłańskich, jak i zakonnych. 

A duszpasterstwo rodzin która integruje wymiar powołaniowy, musi także formować rodziców w dialogu z ich synami i córkami na temat ich wiary i ich rozumienia naśladowania Jezusa. Ale przede wszystkim, powołania wyrastają z przykładu rodziców w ich miłości do Boga i do siebie nawzajem.

5. Proszę wspierać formację seminarzystów.

Papież Franciszek wymienia cztery filary wspierające formację każdego seminarzysty: życie duchowe, modlitwę, życie wspólnotowe i życie apostolskie. Zagłębia się również w duchowy wymiar seminarzystów, kładąc szczególny nacisk na "formację serca".

Posiadanie dobrze wyszkolonych księży jest bardzo ważne. wysokie koszty dla diecezji. Po wstąpieniu do seminarium aspirant do kapłaństwa ma przed sobą co najmniej pięć lat studiów kościelnych, co odpowiada tytułowi licencjata i specjalizacji. Po nich następują co najmniej dwa lata studiów doktoranckich, w tym ukończenie pracy badawczej. 

W wielu diecezjach, zwłaszcza w krajach ubogich, brakuje albo środków na utrzymanie seminarzystów, albo księży z wystarczającym wykształceniem, aby być formatorami seminaryjnymi i zapewnić kandydatom odpowiednią opiekę. To właśnie tutaj Fundacja CARF i Państwa pomoc. Swoją darowizną przyczyniają się Państwo do formacji i utrzymania księży diecezjalnych i seminarzystów na studiach w Rzymie i Pampelunie z zobowiązaniem do powrotu do diecezji, z której pochodzą.

"Zawód" z przyszłością.

Benedykt XVI, z okazji obchodów Roku Kapłańskiego 2010, rozpoczął list od anegdoty ze swojej młodości. Kiedy w grudniu 1944 r. młody Joseph Ratzinger został powołany do służby wojskowej, dowódca kompanii zapytał każdego mężczyznę, kim chciałby zostać w przyszłości. Odpowiedział, że chce być katolickim księdzem. Podporucznik odpowiedział: "Będzie pan musiał wybrać coś innego. W nowych Niemczech księża nie są już potrzebni.

Wiedziałem - mówi Ojciec Święty - że te "nowe Niemcy" dobiegają końca i że po ogromnych zniszczeniach, jakie to szaleństwo przyniosło krajowi, kapłani będą bardziej potrzebni niż kiedykolwiek". Benedykt XVI dodaje, że "nawet teraz jest wielu ludzi, którzy w taki czy inny sposób uważają, że katolickie kapłaństwo nie jest "zawodem" z przyszłością, ale raczej należy do przeszłości". Pomimo tego obecnego sentymentu, rzeczywistość jest taka, że kapłaństwo ma przyszłość, ponieważ - jak mówi sam papież na początku swojego listu do seminarzystów - "nawet w epoce technologicznej dominacji świata i globalizacji, ludzie nadal będą potrzebować Boga, Boga objawionego w Jezusie Chrystusie, który gromadzi nas w Kościele powszechnym, aby uczyć się z Nim i przez Niego prawdziwego życia oraz mieć obecne i działające kryteria prawdziwego człowieczeństwa".


Bibliografia:

Papież Franciszek, List apostolski Patris corde

Europejski Kongres Powołań, dokument roboczy.

Papież Franciszek, Orędzie na 57 Światowy Dzień Modlitw o Powołania.

Benedykt XVI, List z okazji obchodów Roku Kapłańskiego 2010.

Jak przezwyciężyć ból dzięki wierze?

Żałoba: doświadczenie przezwyciężania straty

Chociaż ludzie doświadczają żalu jako jednego z najczęstszych doświadczeń życiowych, zawsze jesteśmy na niego nieprzygotowani i nieustannie wymaga on od nas uczenia się i dostosowywania do nowych okoliczności. Żałoba to nie tylko śmierć. Żal to emocja lub różne emocje, których doświadczają ludzie, gdy doświadczają jakiejkolwiek straty.

Nie ma "ekspertów" od bólu po stracie; zawsze ma on wymiar oryginalności: w sposobie, w jaki się objawia, w jego przyczynach i w różnych reakcjach, które wywołuje. Wiele razy okazuje się, że głęboko cierpimy z powodów, których nigdy się nie spodziewaliśmy.

Ojciec Święty Jan Paweł IILudzkie cierpienie budzi współczucie, ale także szacunek i na swój sposób przeraża. Istotnie, w nim zawiera się wielkość swoistej tajemnicy [...] człowiek, w swoim cierpieniu, jest nieuchwytną tajemnicą".

To ludzkie doświadczenie skłania nas do szukania pomocy u innych i oferowania w zamian naszego wsparcia. Doświadczenie przezwyciężanie żałobyuczy nas zwracać większą uwagę na innych, którzy cierpią. Doświadczenie bólu stanowi różnicę między osobą dojrzałą, która potrafi radzić sobie z przeszkodami i trudnymi sytuacjami, a osobą, która daje się ponieść i pochłonąć swojemu

Wiara chrześcijańska jako wsparcie w żałobie

Wiara jest najlepszym schronieniem dla tych, którzy muszą przejść przez proces opłakiwania straty jakiegokolwiek rodzaju i w jakimkolwiek szczególe. Wiara daje nam siłę, spokój i pogodę ducha potrzebne do złagodzenia bólu żałoby.

Pokonać stratę z pogodą ducha

"Zmartwychwstanie Jezusa nie tylko daje pewność życia po śmierci, ale także rozjaśnia tajemnicę śmierci dla każdego z nas. Jeśli żyjemy zjednoczeni z Jezusem, wierni Mu, będziemy w stanie stawić czoła nawet śmierci z nadzieją i spokojem". (Papież Franciszek, Audiencja generalna 27 listopada 2013 r.).

Pokonać stratę z nadzieją

przyjdzie nieubłaganie. Dlatego jakże pustą próżnością jest skupianie swojej egzystencji na tym życiu! Proszę spojrzeć, jak wielu cierpi. Dla jednych, ponieważ się kończy, odejście z niego jest bolesne; dla innych, ponieważ trwa, jest nudne... W każdym razie nie ma miejsca na błędne poczucie, że nasz pobyt na ziemi jest zakończony.
Musimy zostawić tę logikę za sobą i zakotwiczyć się w innej logice: logice wiecznej. Potrzebna jest całkowita zmiana: ogołocenie się z siebie, z egocentrycznych motywów, które są przestarzałe, aby odrodzić się w Chrystusie, który jest wieczny. (Surco, 879)

Przezwyciężanie straty bez strachu przed śmiercią

Proszę nie bać się śmierci. -Przyjmuj ją odtąd hojnie..., kiedy Bóg zechce..., jak Bóg zechce..., gdziekolwiek Bóg zechce. -Nie wątp w nią: przyjdzie w czasie, w miejscu i w sposób, który najbardziej ci odpowiada..., posłany przez twojego Ojca-Boga. -Witamy w naszej siostrze śmierci! (Camino, 739).

Przezwyciężanie straty z myślą o niebie

Nadprzyrodzona wizja! Spokój! Pokój! Patrzcie na rzeczy, ludzi i wydarzenia... oczami wieczności!
Tak więc każdy mur, który blokuje nam drogę - nawet jeśli, po ludzku rzecz biorąc, jest imponujący - gdy tylko naprawdę wzniesiemy oczy ku Niebu, okaże się, jak małą jest rzeczą!Kuźnia, 996).

Ból i miłość

Wybierając Wcielenie, Jezus Chrystus Chciał doświadczyć wszelkiego możliwego cierpienia, aby nauczyć nas, że miłość może przezwyciężyć każdy rodzaj bólu. Smutek można przezwyciężyć, patrząc na życie Jezusa i podążając jego śladami.

Ból jest punktem spotkania między radością nadziei a potrzebą modlitwy. Chrześcijanie akceptują ból w nadziei na przyszłą radość. Są w pełni świadomi swoich ograniczeń i polegają na pomocy, o którą proszą Boga w modlitwie.

Cierpienie jest tylko częścią podróży, miejscem przejściowym; nigdy nie jest stacją końcową. Tak więc modlitwa staje się ważnym momentem, w którym cierpienie odnajduje swoje znaczenie i dzięki łasce Bożej staje się radością.

Modlitwa jest podstawowym wsparciem w procesie pogodzenia się ze stratą i przezwyciężenia jej. Oczyszczający efekt modlitwy jest realizowany, ponieważ za każdym razem, gdy dana osoba się modli, doświadcza ona Miłosierdzie Boże i podzielić się swoimi troskami i problemami.

Są jednak momenty w tej podróży, kiedy doświadczenie bólu kształtuje życie człowieka. Nie jest to już kwestia akceptacji lub odrzucenia bólu, ale nauczenia się postrzegania cierpienia jako części naszej własnej egzystencji i jako części Bożego planu dla każdego z nas.

Kiedy pojawia się ból straty

Żałoba po stracie bliskiej osoby jest naturalna i nieunikniona. Jednak pokonanie go nie jest łatwe i czasami, z różnych powodów, są tacy, którzy tkwią w tym smutku. Z tego powodu istnieje wiele fundacji katolickich, które oferują wsparcie i organizują grupy, aby pomóc ludziom wrócić do życia po śmierci bliskiej osoby i przezwyciężyć stratę.

Przezwyciężanie smutku w pokoju z Bogiem

Aby uporać się z bólem żałoby, należy uświadomić sobie znaczenie towarzyszenie duchowe w tych trudnych chwilach. Nie ma jednej uniwersalnej recepty, specyfika każdego przypadku sprawia, że każdy przypadek jest wyjątkowy i szczególny.

Mówi się, że "ból pochodzi z ciała, a cierpienie z duszy", ale trzeba pomóc tym, którzy towarzyszą, aby byli pogodni i "w pokoju z Bogiem", ponieważ w ten sposób "ten spokój jest przekazywany". Coś, co następnie w jakiś sposób ułatwi żałobę.

Mówiąc o ludziach w procesie przezwyciężania żałoby, księża podkreślają jedno słowo: nadzieja. Nadzieja pomaga im na nowo umiejscowić się w kategoriach duchowych, ponownie znaleźć swoje miejsce, także w praktykach religijnych, które być może porzucili. Muszą zobaczyć, że Bóg nie zesłał im bólu, którego doświadczają, ale że ich kocha.

Dlatego papież Franciszek zachęca: "Nie przestawajcie rozmawiać z naszym Panem i Jego Matką, Najświętszą Dziewicą. Ona zawsze nam pomaga".


Bibliografia:

Katechizm Kościoła Katolickiego
OpusDei.org

Orędzie Papieża na ŚDM23

Po rocznym przesunięciu z powodu pandemii, ŚDM odbędą się w dwóch terminach: najpierw w uroczystość Chrystusa Króla, 20 listopada tego roku, z uroczystościami w Kościołach partykularnych na całym świecie, a następnie na szczeblu międzynarodowym w Lizbonie od 1 do 6 sierpnia 2023 r. Obie uroczystości mają ten sam motyw przewodni:

"Maria wstała i wyszła bez zwłoki" (Łk 1:39).

To cytat biblijny wybrany przez papieża Franciszka jako motto Światowych Dni Młodzieży 2023. W przyszłym roku po raz pierwszy odbędzie się w Lizbonie. Temat ten kończy cykl trzech przesłań towarzyszących młodym ludziom w drodze między ŚDM Panama 2019 a Lizboną 2023, wszystkie skupiają się na czasowniku levantarse.

Wybrany cytat pochodzi z Ewangelii Łukasza, otwiera relację z odwiedzin Maryi u jej kuzynki Elżbiety. W W tegorocznym przesłaniu Ojciec Święty zaprasza młodzież do wspólnego rozważania biblijnej sceny, w której po zwiastowaniu młoda Dziewica Maryja wstaje i wychodzi na spotkanie swojej kuzynki Elżbiety, niosąc w sobie Chrystusa.

Dziewica Maryja z Nazaretu jest wielką postacią drogi chrześcijańskiej. Jego przykład uczy nas, aby powiedzieć Bogu "tak". Był on bohaterem ostatniej edycji ŚDM w Panamie i będzie nim również w Lizbonie. Odejście bez zwłoki podsumowuje postawę, do której zachęca papież Franciszek w swoich wskazówkach na ŚDM Lizbona 2023: "Niech ewangelizacja młodych ludzi będzie aktywna i misyjna, niech rozpoznają i świadczą o obecności żywego Chrystusa".

Zwracając się w szczególności do młodych ludzi, wzywając ich do bycia odważnymi misjonarzami, Papież pisze w Adhortacji Apostolskiej Christus Vivit: "Gdzie Jezus nas wysyła? Nie ma granic, nie ma ograniczeń: wysyła nas do wszystkich. Ewangelia nie jest dla niektórych, ale dla wszystkich" (CV 177).

El-mensaje-del-Papa-Francisco-para-la-JMJ-de-Lisboa-2023-Carf

Matka Boża, wzór dla młodych ludzi w drodze

"Maria wstała i wyruszyła w drogę, ponieważ była pewna, że plany Boga są najlepszym możliwym planem dla jej życia. Maryja stała się świątynią Boga, obrazem Kościoła w drodze, Kościoła, który wychodzi i oddaje się na służbę, Kościoła, który niesie Dobrą Nowinę.

Historie o zmartwychwstaniu często używają dwóch czasowników: obudzić się i powstać. Za ich pomocą Pan wzywa nas, abyśmy wyszli na światło, abyśmy dali się Mu poprowadzić i przekroczyli próg wszystkich naszych zamkniętych drzwi. Jest to ważny obraz dla Kościoła.

Matka Boża jest wzorem dla młodych ludzi w drodzeNie stała nieruchomo przed lustrem, kontemplując swój wizerunek, ani nie była "złapana" w sieci. Była całkowicie zorientowana na zewnątrz. Jest kobietą paschalną, w stałym stanie wyjścia, wyjścia z siebie ku wielkiemu Innemu, którym jest Bóg, i ku innym, braciom i siostrom, zwłaszcza tym najbardziej potrzebującym, jak jej kuzynka Elżbieta".

"Mam nadzieję i głęboko wierzę, że doświadczenie, które wielu z Was przeżyje w Lizbonie w sierpniu przyszłego roku, będzie stanowiło nowy początek dla Was, młodych ludzi, a wraz z Wami - dla całej ludzkości", Papież Franciszek.

Maryja wyruszyła bez zwłoki

A papież mówi nam: "Oczywiście, nie można rozwiązać wszystkich problemów świata. Ale może zacznie Pan od tych, którzy są najbliżej, od problemów w swoim otoczeniu. Matce Teresie powiedziano kiedyś: "To, co Pani robi, jest tylko kroplą w morzu". Odpowiedziała: "Ale gdybym tego nie zrobiła, ocean byłby o jedną kroplę mniejszy.

"Jak wielu ludzi na świecie czeka na wizytę kogoś, kto się o nich troszczy! Jak wielu starszych ludzi, jak wielu chorych, więźniów, uchodźców potrzebuje naszego współczującego spojrzenia, naszej wizyty, brata lub siostry, aby przełamać bariery obojętności!

Drodzy młodzi ludzie, jaki "pęd" Was napędza?

Pośpiech jest "dobry", mówi papież Franciszek podczas Światowych Dni Młodzieży". dobry pęd zawsze popycha nas w górę i ku innym". Wychodząc od refleksji na temat pośpiechu, która charakteryzuje Matkę Bożą z Nazaretu, Ojciec Święty zachęca młodych ludzi, aby zadali sobie pytanie, jakie postawy i motywacje przeżywają w obliczu wyzwań codziennego życia. Zachęca ich do rozeznania między "dobrym pośpiechem, który zawsze popycha nas w górę i ku innym", a "złym (...), który prowadzi nas do życia powierzchownego, do lekkiego traktowania wszystkiego, bez zaangażowania i uwagi, bez prawdziwego uczestnictwa w tym, co robimy".

"Wielu z nas zdarzyło się, że Jezus niespodziewanie wyszedł nam na spotkanie: po raz pierwszy doświadczyliśmy w Nim bliskości, szacunku, braku uprzedzeń i potępienia, spojrzenia miłosierdzia, którego nigdy nie spotkaliśmy u innych. Co więcej, poczuliśmy, że Jezusowi nie wystarczyło patrzeć na nas z daleka, ale że chciał być z nami, chciał dzielić z nami swoje życie".

"Radość tego doświadczenia obudziła w nas pilną potrzebę przyjęcia Go, pilną potrzebę bycia z Nim i lepszego poznania Go. Elżbieta i Zachariasz powitali Marię i Jezusa. Uczmy się od tych dwojga starszych znaczenia gościnności! Proszę zapytać swoich rodziców i dziadków, a także starszych członków Państwa społeczności, co dla nich oznacza bycie gościnnym wobec Boga i innych. Dobrze im zrobi wysłuchanie doświadczeń tych, którzy byli przed nimi."

Jesteście nadzieją nowej jedności

"Drodzy młodzi ludzie, mam nadzieję, że podczas ŚDM po raz kolejny doświadczycie radości ze spotkania z Bogiem i waszymi braćmi i siostrami. Po długim okresie oddalenia i izolacji, w Lizbonie - z Bożą pomocą - będą Państwo mogli wspólnie odkryjemy na nowo radość z braterskiego uścisku między narodami i pokoleniami, uścisku pojednania. Przyjęcie nowego braterstwa misyjnego! Niech Duch Święty rozpali w Państwa sercach pragnienie powstania i radość ze wspólnego, synodalnego podążania za fałszywymi granicami. Czas na powstanie jest teraz! Powstańmy bez zwłoki!".

Na pozostałym odcinku przed dotarciem do Lizbony przejdziemy obok Dziewicy z Nazaretu. która zaraz po zwiastowaniu "wstała i wyszła bez zwłoki" (Łk 1,39), aby pójść i pomóc swojej kuzynce Elżbiecie".

Cud bycia Kościołem

3. Na koniec Biskup Rzymu zwraca uwagę, że całość tych fragmentów budzi (lub powinna budzić) w nas "cud bycia Kościołem"; przynależności do tej rodziny, do tej wspólnoty wierzących, którzy tworzą jedno ciało z Chrystusem, od naszego chrztu. To właśnie tam otrzymaliśmy dwa korzenie cudowności, jak widzieliśmy: po pierwsze, aby być błogosławionym w Chrystusie, a po drugie, aby iść z Chrystusem na świat.

Franciszek wyjaśnia, że "to zdumienie, które nie maleje z wiekiem ani nie słabnie wraz z odpowiedzialnością. (można by powiedzieć: z zadaniami, darami, posługami i charyzmatami, które każdy z nas może otrzymać w Kościele, w służbie Kościołowi i światu).

W tym miejscu Franciszek przywołuje postać świętego papieża Pawła VI i jego programową encyklikę Ecclesiam suamnapisana podczas II Soboru Watykańskiego. Papież Montini mówi tam: "Jest to godzina, w której Kościół musi pogłębić swoją świadomość samego siebie, [...] własnego pochodzenia, [...] własnej misji".. I odwołując się właśnie do Listu do Efezjan, umieszcza tę misję w perspektywie planu zbawienia; "dyspensy od tajemnicy ukrytej od wieków w Bogu (...), aby się ujawniła (...) przez Kościół" (Ef 3:9-10).

Francisco Pawła VI jako wzoru, aby przedstawić profil tego, jaki powinien być minister w Kościele.Ten, kto umie zachwycić się Bożym planem i w tym duchu gorąco kocha Kościół, gotów służyć jego misji gdziekolwiek i jakkolwiek Duch Święty zechce". Takim był apostoł narodów przed św. Pawłem VI: z tym duchem, z tym zdolność do zadziwienia, pasji i służby. I to również powinno być miarą lub termometrem naszego życia duchowego.

Z tego powodu Papież na zakończenie jeszcze raz kieruje do kardynałów pytania, które są przydatne dla nas wszystkich, ponieważ my wszyscy - wierni i słudzy w Kościele - uczestniczymy, w bardzo różny i uzupełniający się sposób, w tej wielkiej i wyjątkowej "posłudze zbawienia", która jest misją Kościoła w świecie: "A może tak się Pan do tego przyzwyczaił, że to stracił? Czy jest Pan zdolny do ponownego zadziwienia?". Ostrzega, że nie jest to po prostu ludzka zdolność, ale przede wszystkim łaska Boża, o którą musimy prosić i być za nią wdzięczni, strzec jej i czynić ją owocną, jak Maryja i Jej wstawiennictwo.


Bibliografia:

OpusDei.org

Międzynarodowe Seminarium Bidasoa i Fundacja CARF

W jaki sposób Bidasoa i Fundacja CARF współpracują ze sobą?

Relacja istniejąca pomiędzy Międzynarodowym Seminarium Duchownym Bidasoa a Fundacją CARF jest przykładem współpracy i zaangażowania społecznego. Większość seminarzystów jest w stanie kontynuować studia dzięki hojnej pomocy dobroczyńców Fundacji CARF, którzy współpracują finansowo, w zależności od swoich możliwości, na rzecz aby żadne powołanie nie zostało utracone.

Międzynarodowe seminarium Bidasoa

Jest to międzynarodowe seminarium przy Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Nawarry. Zostało erygowane przez Stolicę Apostolską w 1988 roku i ma swoją siedzibę w Pampelunie, w mieście Nawarra. Cizur MenorApartament znajduje się bardzo blisko kampusu uniwersyteckiego.

Plan formacyjny Międzynarodowego Seminarium Bidasoa jest inspirowany dokumentami Soboru Watykańskiego II, w szczególności Optatam totius y Presbyterorum ordinisAdhortacja apostolska Pastores dabo vobis i Ratio Fundamentalis Institutionis Sacerdotalis Kongregacji ds. Duchowieństwa.

Kapłani według serca Chrystusa

Celem Międzynarodowego Seminarium Bidasoa jest towarzyszenie powołaniowe przyszłym kapłanom, a zatem "rozeznawanie powołania, pomoc w odpowiadaniu na wezwanie i przygotowanie do przyjęcia sakramentu kapłaństwa z jego łaskami i obowiązkami". Pastores dabo vobis, 61.

seminario internacional bidasoa

Formacja ludzka, duchowa, duszpasterska i intelektualna

W Międzynarodowym Seminarium Duchownym Bidasoa najważniejsze jest umożliwienie seminarzystom spotkania z Chrystusem. Praca formacyjna jest ukierunkowana na seminarzystów aspirujących do bycia alter Christus we wszystkich aspektach swojego życia, ponieważ poprzez sakrament święceń będzie uczestniczył "w jedynym kapłaństwie i posłudze Chrystusa". Presbyterorum Ordinis, 7. Aspiranci do kapłaństwa muszą być przekonani o potrzebie zdobycia dojrzałej, zrównoważonej i wystarczająco skonsolidowanej osobowości ludzkiej, która sprawi, że otrzymany dar zabłyśnie przed innymi i pozwoli im wytrwać w podążaniu za Mistrzem, nawet w trudnych czasach.

Formacja duszpasterska, którą kandydaci do Międzynarodowego Seminarium Bidasoa otrzymują od kierownika duchowego i wychowawców, ma na celu rozwinięcie w każdym z nich duszy kapłańskiej; serca ojca i pasterza, przesiąkniętego tymi samymi uczuciami Chrystusa. 

Formację kapłańską uzupełnia praca naukowa i dydaktyczna prowadzona na Uniwersytecie Nawarry, gdzie celem jest kształcenie poprzez rozbudzanie miłości do prawdy. Szczególnie u seminarzystów, których spotykają w Międzynarodowym Seminarium Bidasoa, kładzie się nacisk na znaczenie studiów, które przygotowują ich do przyszłego rozwoju posługi kapłańskiej w dzisiejszym świecie.

Seminarzyści protagonistami swojego procesu formacyjnego

W ciągu 35 lat istnienia Międzynarodowego Seminarium Bidasoa, czyli w tym samym czasie co Fundacja CARF, prawie tysiąc seminarzystów z wielu krajów dojrzewało do powołania kapłańskiego pod opieką formatorów tego seminarium.

Opierając się na przekonaniu o znaczeniu wolności osobistej jako niezbędnego środka do osiągnięcia niezbędnej dojrzałości ludzkiej, duchowej, intelektualnej i misyjnej, starali się przekazać każdemu seminarzyście, że każdy musi być protagonistą swojego procesu formacyjnego, wiedząc, że odpowiedzialna wolność jest zakorzeniona w atmosferze zaufania, przyjaźni, otwartości i radości.

Jest to możliwe dzięki temu, że seminarzyści, z których niektórzy pochodzą z odległych zakątków Hiszpanii, z radością dzielą to samo formacyjne doświadczenie studiów, zajęć, modlitwy, zajęć duszpasterskich, spotkań i wycieczek.

Seminarzyści w jedności z biskupem swojej diecezji

Międzynarodowy charakter stanowi bogate doświadczenie ludzkie i kościelne, które pomaga wzrastać w każdym seminarzyście w duchu katolickim, uniwersalnym i apostolskim. Podobnie, Międzynarodowe Seminarium Duchowne Bidasoa wspiera jedność każdego z seminarzystów z ich biskupem i kapłanami z ich diecezjalnego prezbiterium.

Dlaczego Fundacja CARF jest jednym z głównych dobroczyńców Międzynarodowego Seminarium Bidasoa? 

Seminarzyści w Międzynarodowym Seminarium Bidasoa pochodzą z różnych części świata. Są oni wysyłani przez swoich biskupów w celu otrzymania odpowiedniej formacji do przyszłej pracy kapłańskiej w swoich diecezjach. 

To biskupi proszą o stypendia Uniwersytet Nawarry, który z kolei prosi o pomoc Fundację CARF. Celem fundacji jest zapewnienie tym młodym ludziom solidnego przygotowania teologicznego, ludzkiego i duchowego na wydziałach kościelnych Uniwersytetu Nawarry i Papieskiego Uniwersytetu Świętego Krzyża (Rzym). Każdego roku umożliwia to ponad 5000 dobroczyńców.

Oprócz formacji na uniwersytetach kościelnych, seminarzyści potrzebują atmosfery zaufania i wolności, braterskiej i rodzinnej atmosfery, która ułatwia jasne i szczere otwarcie serca oraz integralną formację; taką atmosferę znajdują w Międzynarodowym Seminarium Bidasoa.

W roku akademickim 2022/23 Fundacja CARF przeznaczyła 2 106 689 euro na stypendia mieszkaniowe i czesne.

Coroczne spotkanie dobroczyńców Fundacji CARF z seminarzystami Międzynarodowego Seminarium Bidasoa.

Każdego roku Fundacja CARF, we współpracy z Międzynarodowym Seminarium Duchownym w Bidasoa, organizuje spotkanie seminarzystów i dobroczyńców. Jest to intymny dzień, w którym obie strony, dobroczyńca i beneficjent, mają okazję poznać się nawzajem, wspólnie przeżyć Eucharystię i cieszyć się obiadem oraz wizytą w seminarium i festiwalem muzycznym, który studenci przygotowują jako sposób podziękowania tym, którzy umożliwiają im szkolenie w Bidasoa.

Dzień kończy się długo wyczekiwanym momentem, gdy osoby odpowiedzialne za Radę Działań Społecznych (PAS) Fundacji CARF przekazują walizki (plecaki) z naczyniami świętymi seminarzystom, którzy są na ostatnim roku studiów. Zawierają one wszystkie przedmioty liturgiczne niezbędne do odprawiania Mszy Świętej w odległych miastach lub wioskach, gdzie ledwo mają to, czego potrzebują, w tym wykonaną na zamówienie albę dla każdego z przyszłych księży.

Na koniec wspólna adoracja przed Najświętszym Sakramentem oraz wizyta w przydrożnym sanktuarium Matki Pięknej Miłości, znajdującym się na terenie kampusu Uniwersytetu Nawarry.

"Jestem bardzo wdzięczny, że mogę studiować w Bidasoa, ponieważ mogę z pierwszej ręki zobaczyć oblicze Kościoła powszechnego. To dlatego, że my, seminarzyści w Bidasoa, pochodzimy z ponad 15 krajów. Inną rzeczą, której pośrednio uczymy się w Międzynarodowym Seminarium Duchownym w Bidasoa, jest dbałość o drobiazgi, zwłaszcza w przygotowaniu celebracji liturgicznych. Robimy to nie dlatego, że chcemy być perfekcjonistami, ale dlatego, że kochamy Boga i chcemy starać się robić i prezentować Bogu to, co najlepsze poprzez małe rzeczy.

Binsar, 21 lat, z Indonezji.

Młodzi ludzie i prawdziwe życie

Z węgierską młodzieżą, niemal w zapowiedzi ŚDM w Lizbonie, Papież był jasny i entuzjastyczny (por. Przemówienie na Papp László Budapest Sportaréna, 29-IV-2023). Nie omieszkał mówić im o ich korzeniach (stanie życia), a przede wszystkim o Chrystusie. Papież Franciszek powiedział młodym ludziom na Węgrzech, że gotowe odpowiedzi nie działają. Że "Chrystus jest Bogiem w cieleJest żywym Bogiem, który zbliża się do nas; jest Przyjacielem, najlepszym z przyjaciół; jest Bratem, najlepszym z braci; i jest bardzo dobry w zadawaniu pytań. W rzeczywistości w Ewangelii On jest Nauczycielem, zadaje pytania przed udzieleniem odpowiedzi".

papa francisco a los jóvenes

Tych, którzy pragną wielkich rzeczy, młodych i nie tak młodych, naucza, że "nie staje się wielkim, wywyższając się ponad innych, ale zniżając się do innych; nie kosztem innych, ale służąc innym (por. Mk 10, 35-45)".

Papież Franciszek do młodych ludzi

Jezus uczy nas ryzykocelować wysoko; ale także pociąg. A współpraca bez zamykania się w grupie przyjaciół i przez telefon komórkowy. Papież Franciszek chciał również powiedzieć młodym ludziom: "Nie bójcie się iść pod prąd, znajdźcie każdego dnia spokojny czas, aby się zatrzymać i pomodlić". Chociaż dziś wszystko wydaje się popychać nas do bycia wydajnymi jak maszyny, nie jesteśmy maszynami. Jednocześnie prawdą jest, że często czujemy się tak, jakby brakowało nam paliwa i dlatego musimy aby zebrać się w ciszy.

Dla papieża "cisza jest terenem, na którym możemy kultywowanie owocnych relacjiponieważ pozwala nam zwierzyć się Jezusowi z tego, co przeżywamy, przynieść Mu twarze i imiona, powierzyć Mu nasze troski, myśleć o naszych przyjaciołach i modlić się za nich".

Documental papa Francisco Amén

Ponadto "cisza daje nam możliwość przeczytać fragment Ewangelii, który przemawia do naszego życiaMusimy wielbić Boga, znajdując w ten sposób pokój w naszych sercach".

Papież Franciszek dodaje jednak do młodych ludzi, że być może "cisza pozwala wybrać książkę, której nie muszą Państwo czytać, ale która pomoże Państwu w zrozumieniu tego, co jest dla Państwa ważne". czytanie ludzkiego serca; a obserwacja przyrody abyśmy mieli kontakt nie tylko z rzeczami stworzonymi przez człowieka i w ten sposób odkrywali piękno, które nas otacza".

Ale proszę uważać, Papież bardzo mocno zwraca się do wszystkich młodych ludzi: ".Cisza nie oznacza bycia przyklejonym do telefonu komórkowego i mediów społecznościowych. Nie, proszę tego nie robić. Życie jest prawdziwe, nie wirtualneŻycie nie dzieje się na ekranie, życie dzieje się na świecie! Proszę nie wirtualizować życia. Powtarzam: nie wirtualizować życiaTo konkret. Rozumie pan?"

To jest to wezwanie papieża Franciszka do realizmurealizm, który wymaga, jak widzimy, ciszy; ponieważ "...".Cisza jest drzwiami do modlitwy, a modlitwa jest drzwiami do miłości.". Franciszek radzi, by w modlitwie "nie bać się przynosić Jezusowi wszystkiego, co dzieje się w Państwa wnętrzu: uczuć, lęków, problemów, oczekiwań, wspomnień, nadziei, wszystkiego, nawet grzechów. On wszystko rozumie. Modlitwa jest dialogiem życia, modlitwa jest życiem".

Kochać i służyć

Realizm i życie. Papież Franciszek ostrzega młodych ludzi, że dzisiejszym niebezpieczeństwem jest bycie ".fałszywi ludziektórzy zbytnio ufają własnym zdolnościom, a jednocześnie żyją pozorami, aby dobrze wyglądać; odsuwają Boga od swoich serc, ponieważ troszczą się tylko o siebie". Ale Pan, jak widzimy w Ewangelii, czyni z nami wielkie rzeczy, jeśli jesteśmy autentyczni, jeśli uznajemy nasze ograniczenia i idziemy naprzód, walcząc z naszymi grzechami i niedociągnięciami.

O co papież Franciszek prosi dzisiejszą młodzież?

Na zakończenie papież Franciszek zachęca młodych ludzi do zadania sobie pytania: "...jak możemy być bardziej skuteczni?Co robię dla innych?Co robię dla społeczeństwa, co robię dla Kościoła, co robię dla moich wrogów, czy żyję dla własnego dobra, czy żyję dla dobra moich wrogów, czy żyję dla własnego dobra, czy żyję dla dobra Kościoła? Podejmuję ryzyko dla kogoś(...) Zadajmy sobie pytanie o naszą bezinteresowność, o naszą zdolność do kochania, kochać według Jezusa, to znaczy kochać i służyć. Jak młody człowiek z Ewangelii, który zaufał Jezusowi. Y oddaje to, co miał na obiad. I wtedy Jezus dokonuje cudu rozmnożenia pokarmu (por. J 6, 9)".


Ramiro Pelliterodzięki uprzejmości bloga Kościół i nowa ewangelizacja, 21-V-2023.

Nieoczekiwane spotkanie na Camino de Santiago

"Od dawna chciałem przejść Camino de Santiago z Cristiną, moją żoną, kiedy inna para, która była ekspertem w pieszych wędrówkach, powiedziała nam, że pod koniec maja chcą przejść tak zwaną Drogę Angielską, która prowadzi z Ferrol do Santiago. Jest to nieco ponad sto kilometrów, a oni już zaplanowali trasę, zakwaterowanie i pomoc z bagażem, z firmą, która odbierze Państwa bagaż z hotelu taksówką i odstawi do następnego.

Jak na mój wiek, niedawno przeszedłem na emeryturę, była to bardzo interesująca opcja, ponieważ uniknąłem noszenia dużego ciężaru w plecaku, co jest ulgą, gdy przechodzi się tyle kilometrów. Ponadto, jeśli w dowolnym momencie zabraknie panu sił lub ma pan jakieś przeszkody, które uniemożliwiają panu chodzenie, mogą po pana przyjechać i zabrać do następnego punktu spotkania.

Mając te przesłanki, nie wahaliśmy się rozpocząć przygody i zarezerwowaliśmy bilety lotnicze do A Coruña i z powrotem z Santiago do Barcelony, gdzie mieszkamy.

Dni Droga Świętego JakubaTrasa została podzielona na pięć odcinków. Pierwszy, liczący około 19 kilometrów, z El Ferrol do Pontedeume; a następny, kolejne 20 kilometrów, do Betanzos. W obu miejscowościach mogliśmy uczestniczyć we Mszy Świętej, która zazwyczaj odprawiana jest w godzinach popołudniowych.

Na trzecim etapie sprawy zaczęły się komplikować, ponieważ podróż z Betanzos do Mesón do Vento miała ponad 25 kilometrów długości i była bardzo stroma. Kiedy dotarliśmy do celu, nie mieliśmy kościoła, w którym moglibyśmy uczestniczyć we Mszy Świętej, więc zorganizowaliśmy taksówkę, która zabrała nas z powrotem do Betanzos na Mszę Świętą o wpół do siódmej, a następnie z powrotem do Mesón do Vento. Teraz nieco bardziej wypoczęci, mogliśmy zjeść dobrą kolację i naładować baterie, ponieważ następnego dnia czekała nas długa droga.

Droga św. Jakuba Apostoła

camino de santiago

Nie mogąc się już doczekać przedostatniej trasy, wyruszyliśmy następnego dnia do Sigüeiro, kolejne 25 kilometrów z dobrymi podjazdami i zjazdami, ale nieco bardziej znośnymi niż poprzedni odcinek i krajobrazami lasów eukaliptusowych i pól na skraju koszenia.

Prawda jest taka, że dotarliśmy do Sigüeiro wyczerpani, ale szczęśliwi. Cristina skończyła z bolącą stopą i zdecydowaliśmy, że ostatni odcinek do Santiago, liczący zaledwie 16 kilometrów, pokona taksówką kilometr wcześniej i tam dołączy do nas, którzy szli ostatnią częścią trasy. Ustaliliśmy, że spotkamy się przy kościele San Cayetano, który znajduje się w tej odległości od centrum i który przecina szlak Angielskiej Drogi Świętego Jakuba.

Nieco przed południem spotkaliśmy się w kościele parafialnym San Cayetano. Kościół był już zamknięty i proboszcz nie zdążył przybić pieczęci parafialnej na naszej już dobrze zaopatrzonej Composteli, ale pozdrowiliśmy Pana i podziękowaliśmy mu za całe dobre Camino, które przeżyliśmy. Prawda jest taka, że nie padało ani jednego dnia, a upał, choć był gorący, nie przeszkodził nam w szczęśliwym ukończeniu etapów.

Tuż przed drzwiami kościoła parafialnego dwóch młodych Kenijczyków opierało się o kamienną ścianę, jak nam powiedzieli, i poprosiliśmy ich o zrobienie zdjęcia całej grupie. Mówili po hiszpańsku, a ich miłe usposobienie pozwoliło na szybką rozmowę.

- Dzień dobry, czym się Pan zajmuje?

- Pomagamy księdzu proboszczowi, ponieważ jesteśmy seminarzystami.

- Proszę spojrzeć, jak miło! Cóż, współpracujemy z fundacją, która pomaga w studiach seminarzystom, która nazywa się Fundacja CARF.

- Co Państwo na to! Cóż, studiujemy w Bidasoa. Tak więc, bardzo dziękujemy za Państwa pomoc i współpracę.

Radość i zaskoczenie były przytłaczające i od tego momentu wytworzyła się ogromna empatia. Serapion (Serapion Modest Shukuru) i Faustin (Faustin Menas Nyamweru), obaj z Tanzanii, towarzyszyli nam na ostatnim odcinku.

Następnie Serapion powiedział nam, że jest już na czwartym roku, a Faustin na pierwszym. Skierowali nas do Biura Pielgrzyma, gdzie przybijają ostatnią pieczątkę i poświadczają odbycie Camino, co również akredytuje możliwość uzyskania odpustu zupełnego, który wiąże się z tą pielgrzymką, o ile spełnione są inne warunki Kościoła.

Bidasoa na Drodze Świętego Jakuba

Jeszcze raz podekscytowani, żegnamy się z nimi, życząc im wielkiej wierności i wiele dobra, gdy przyjadą do swojego miejsca pochodzenia, aby zostać wyświęconymi na kapłanów, po okresie formacji na Seminarium Bidasoa.

Pozostaje nam wspaniałe wspomnienie tego przypadkowego spotkania i wdzięczność tych dwóch seminarzystów, którzy z pomocą wszystkich dobroczyńców Fundacji CARF mogą dotrzeć do wielu dusz, gdziekolwiek wykonują swoją pracę duszpasterską.

Wieczorem mogliśmy uczestniczyć we Mszy św. w katedrze, dziękując apostołowi i ciesząc się kołysaniem botafumeiro, które wznosiło do nieba zapach kadzidła, wszystkie nasze intencje i wdzięczność za powołanie Serapiona i Faustyna".


Fernando de Salas, Sant Cugat del Vallés.